
– Szczerze mówiąc, byłam zdziwiona, bo myślałam, że ona zdaje sobie sprawę z tego, że nie powinna w takich czasach pokazywać swoich poglądów. Nawet jeśli jest fanką tej drużyny. Nie wiedziałam, co WTA zrobi i jakie będą konsekwencje takiego zachowania – powiedziała liderka rankingu na konferencji prasowej.
Świątek zgłosiła sprawę do Stowarzyszenia Kobiecego Tenisa
– Porozmawiałam z WTA i w pewnym sensie dowiedziałam się, że tych sytuacji prawdopodobnie będzie mniej. Federacja wytłumaczy innym zawodnikom, że nie można promować żadnych rosyjskich drużyn w obecnych czasach, co mnie trochę uspokoiło. Z drugiej strony myślę, że taki komunikat powinien być o wiele wcześniej. Na początku wojny w szatni było wiele chaosu. Nie było wiadomo, jak do tego wszystkiego podejść. To powoduje takie sytuacje – podsumowała 21-letnia raszynianka.
Potapowa nie widzi w ubraniu koszulki Spartaka niczego zdrożnego
Potapowa tymczasem stwierdziła, że niczego złego nie zrobiła. Od lat bowiem jest fanką Spartaka Moskwa i ma prawo chodzić – czytaj: zakładać klubową koszulkę swojej ulubionej drużyny)
– Tak, chodzę na mecze od 13 roku życia. Przyjaźnię się z chłopakami od dawna, komunikuję się z drużyną. Alexander (Ostrowski, agent tenisistki – przyp. red.) jest wieloletnim fanem Spartaka. Od urodzenia bardzo kibicuje drużynie. Pamiętam, jak miałam 10 lat, kiedy nie do końca rozumiałam, czym jest piłka nożna, chodziłam z nim na mecze dla towarzystwa. Wtedy zacząłam śledzić drużynę
– opowiedziała w jednym z wywiadów Potapowa.
Pojawienie się Anastazji na kortach w koszulce Spartaka nie jest nowością. W koszulce pojawiła się już w Dubaju – przyjechała tam po zwycięskim Linzu, ale z powodu choroby nie rozegrała żadnego meczu. Dlatego też wycofała się z turnieju. Ale wcześniej odbyła trening w klubowej koszulce moskiewskiego zespołu i zamieściła zdjęcie w sieciach społecznościowych z podpisem:
„Wchodzę w szeregi biało-czerwonych”.
