Nie chce już negocjować. Czeka już tylko na to, czy "Palium" podpisze się pod tekstem wypracowanego porozumienia.
W środę inicjatorzy mediacji zwołali konferencję prasową, na której wyłuszczyli, dlaczego odstępują od dalszego pilotowania tej sprawy. Są zmęczeni, bo mediowali przez rok, a skutek jest taki, że z początkiem listopada pod ostateczną wersją dokumentu porozumienia podpisało się tylko Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum, zaś "Palium" odłożyło odniesienie się do trzech zgłoszonych przez mediatorów poprawek do zakończenia procedury w NFZ. W poniedziałek ma dojść do spotkania.
Już nie rozmowy
- Wzywamy Fundację Palium do ostatecznego określenia stanowiska - czytamy w oświadczeniu mediatorów. - Podkreślamy, że w zaistniałej sytuacji nasza grupa w powyższym temacie wyczerpała już swoje możliwości negocjacyjne.
Jak stwierdził na konferencji Mariusz Brunka, jeden z negocjatorów, próba znalezienia kompromisu trwała blisko rok, a miała doprowadzić do ułożenia takich stosunków pomiędzy obydwoma podmiotami, by mogły one nie tylko współpracować ze sobą na co dzień, ale także koegzystować w kompleksie hospicyjnym w Lasku Miejskim wybudowanym przez samorządy i transparentnie zarządzanym.
Społeczeństwo oceni
- Teraz muszą dogadywać się sami - stwierdza Brunka. - Tekst deklaracji współpracy został przygotowany, opinia publiczna oceni, jak będą współistnieć.
Jak podkreśla Zdzisław Tabath, kolejny mediator, cała grupa, która podjęła się rozmów między "Palium" i TPH, miała po prostu poczucie obowiązku, że trzeba to zrobić.