Kradzież zuchwała w Grudziądzu i napaść na policjanta. Mundurowy strzelał z broni palnej do uciekinierów. Jest akt oskarżenia

Zobacz wideo. Zatrzymanie Daniela D. z Grudziądza

Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu złożyła akt oskarżenia do sądu wobec sprawców kradzieży i czynnej napaści na policjanta. Oskarżeni nadal przebywają w tymczasowym areszcie.

17-latek i 44-latek są oskarżeni o dokonanie kradzieży zuchwałej, do której doszło w jednym ze sklepów przy ul. Waryńskiego w Grudziądzu. Działali wspólnie i w porozumieniu. Ze sklepowej kasetki ukradli gotówkę w wysokości 1 tys. zł. Za to przestępstwo grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Ponadto 17-latek jest też oskarżony o rozbój, do którego doszło poza Grudziądzem, polegający na stosowaniu przemocy wobec kobiety w celu przywłaszczenia torebki. Grozi mu za to od 2 do 12 lat więzienia.

O ile 17-latek, to młodociany sprawca przestępstwa i miał dotąd czystą kartotekę, to 44-latek i trzeci z oskarżonych, 35-latek są dobrze znani tutejszej policji. Na swoim koncie mają m.in. przestępstwa przeciwko mieniu, a także zdrowiu i życiu. Oboje przestępstwa o które są obecnie oskarżeni, popełnili w warunkach recydywy, co oznacza że w przypadku skazania wyrok może być surowszy.

Trzeci z kompanów, 35-latek najbardziej dał do "vivatu" policji, gdyż ukrywał się kilka dni przed funkcjonariuszami zanim go odnaleźli. To on czekał na swojego kompana - 44 latka - przed sklepem i razem odjechali z miejsca zdarzenia. To on wreszcie, gdy pojazd został namierzony przez policjantów, nie zatrzymał się do kontroli i próbował staranować mundurowego. Ten finalnie oddał kilka strzałów w stronę uciekającego auta.

35-latek jest oskarżony o:

• dokonanie czynnej napaści na funkcjonariusza grudziądzkiej policji przy użyciu niebezpiecznego narzędzia jakim jest samochód
• dokonanie kradzieży zuchwałej działając wspólnie i w porozumieniu z dwoma innymi zatrzymanymi do tej sprawy
• niezatrzymanie się do kontroli drogowej pomimo wydawanych sygnałów dźwiękowych i świetlnych

Grozi mu za to do 10 lat więzienia.

Przypomnijmy.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek (z 13 na 14 maja) na jednym z parkingów w centrum Grudziądza. Podczas próby zatrzymania podejrzanych, doszło do ataku na policjanta. Padły strzały. Oznakowany radiowóz policyjny podjechał do mitsubishi zaparkowanego w centrum Grudziądza, aby wykonać czynności w stosunku do osób znajdujących się w pojeździe w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa. W samochodzie były dwie osoby, które nie chciały otworzyć drzwi na wezwanie funkcjonariuszy.

- Kierowca nie wykonał polecenia policjanta. Gwałtownie ruszył i próbował przejechać funkcjonariusza. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Policjant oddał kilka strzałów w kierunku uciekającego samochodu - o przebiegu zdarzenia mówił podkom. Robert Szablewski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.

Sprawcy uciekli. Samochód znaleziono później na ul. Polnej. Dwóch złodziei udało się namierzyć parę dni później, a trzeciego po ponad tygodniu.

W tej sprawie toczyło się również postępowanie wobec funkcjonariusza, który użył broni palnej. Śledztwo było prowadzone z artykułu Kodeksu Karnego mówiącego o przekroczeniu uprawnień przez policjanta polegające na bezpodstawnym, niewłaściwym użyciu broni palnej w trakcie interwencji. Jak ustalili śledczy oddano siedem strzałów.

- Postępowanie zostało zakończone decyzją o odmowie wszczęcia z powodu braku znamion czynu zabronionego - informuje Izabela Oliver, Prokurator Rejonowy Toruń - Wschód. - Postanowienie nie jest prawomocne, ze względu na to że jeszcze jeden z trójki pokrzywdzonych nie odebrał go.

Dodajmy, że wobec Daniela D. toczy się sprawa w Sądzie Okręgowym w Toruniu z aktu oskarżenia grudziądzkiej prokuratury. To była także głośna sprawa w Grudziądzu, gdyż D. został oskarżony o atak na tle narodowościowym na Ukraińców. Miał im grozić pozbawieniem życia, a także używać wobec nich przemocy fizycznej. Ale to nie wszystko... Posługując się bronią gazową, na którą nie miał pozwolenia strzelał w kierunku trzech obywateli Ukrainy. Tymi działaniami zmuszał ich do określonych zachowań i znieważał.