https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Teren przy ul. Biskupiej w Chełmnie będzie miasta. Dziś

mona
- Starostwo będzie się starało o fundusze unijne - zapowiada wicestarosta Wojciech Bińczyk
- Starostwo będzie się starało o fundusze unijne - zapowiada wicestarosta Wojciech Bińczyk
Miasto przejmuje teren po jednostce. Dzisiaj burmistrz Mariusz Kędzierski podpisze w swoim gabinecie akt notarialny na zakup terenu przy ul. Biskupiej - po byłej jednostce wojskowej.

Nieruchomości odkupione zostaną od Agencji Mienia Wojskowego. Stanęło na tym, że za całość nabywca zapłaci 1,9 miliona złotych. Miasto wniesie zatem 1,14 milionów złotych, natomiast powiat - około 750 tysięcy złotych. Zaś wycena budynku sztabowego, trzech koszarowców, niedokończonej kotłowni, dawnego klubu żołnierskiego oraz placu apelowego wynosiła ponad 3,1 mln złotych. Burmistrz podkreśla, że był skuteczny negocjując cenę. A chodzi o trzy hektary terenu z nieruchomościami.

- Dostaniemy to w wieczyste użytkowanie, na 99 lat - informuje Mariusz Kędzierski. - Starostwo chce jeden koszaro-wiec, ten pierwszy od wejścia.
Z takiego obrotu spraw cieszą się również w Starostwie Powiatowym w Chełmnie.

- Chcemy tam w przyszłości przenieść przede wszystkim siedzibę starostwa powiatowego - mówi Wojciech Bińczyk, wicestarosta chełmiński. - Myślimy także o tym, aby znalazły tam swoje miejsce Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie oraz różne organizacje pozarządowe i instytucje społeczne. Chcielibyśmy stworzyć takie centrum obsługi administracyjno-społecznej powiatu. Koszarowiec jest bardzo duży, typowy. Są w nim umywalki, wielkie i wysokie pokoje - sypialnie. Trzeba przeprowadzić pełną adaptację pomieszczeń.

Wicestarosta zapowiada, że zacząć zamierzają od sporządzenia pełnej inwentaryzacji. - Firma opisze pomieszczenia - zapowiada Wojciech Bińczyk. - Następnym krokiem będzie zlecenie projektu adaptacji pod nasze potrzeby. Trzeba budynek przekształcić w biura i dostosować do potrzeb osób niepełnosprawnych. Obecnie te sale do spania mają od 60 do 80 metrów i 4,5 metra wysokości. A my musimy zmieścić instalacje internetowe. Ponadto, chcemy by budynek był ekologiczny, aby tracił jak najmniej energii. Zlecimy pełną wentylację, klimatyzację, planujemy również pozyskiwać energię niekonwencjonalnymi sposobami - słoneczną, geotermiczną, z pomocą pomp cieplnych. Zależy nam na nowoczesnej i taniej w eksploatacji siedzibie.

Wystąpią o fundusze unijne

Od początku było wiadomo, że w obiekty po jednostce wojskowej trzeba będzie zainwestować dużo pieniędzy. Dlatego tak, jak i miasto, tak też starostwo będzie się starało o fundusze unijne. - Liczymy, że uda nam się pozyskać środki z programu rewitalizacji terenów wojskowych - twierdzi wicestarosta. - Optymistycznie koszt całego remontu pochłonie 8 milionów złotych. Oby jak najwięcej z tej sumy stanowiły środki zewnętrzne, ponieważ wówczas nie tylko odrestaurujemy kolejny zabytek i stworzymy ładny obiekt, ale również będzie się to opłacało. Wydamy mniej lub porównywalną kwotę jak wówczas, gdybyśmy budowali obiekt administracyjny od nowa. Chcielibyśmy, aby nasz koszt wyniósł od 25 do maksymalnie 50 procent. I są duże szanse na to, że dostaniemy dużo pieniędzy w ramach rewitalizacji. Pozyskamy również środki na instytucje społeczne i obywatelskie, które znajdą tam dla siebie lokum.

Wicestarosta przyznaje, że mają co robić przez najbliższe trzy lata. - Sama strona projektowa zajmie około roku - nie ma wątpliwości Wojciech Bińczyk. - Następnie będziemy mogli wystąpić po fundusze. Realizacja nastąpi w 2017 roku.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska