Uzgodniono, że powstanie kompleksowy program rewitalizacji terenu po nieczynnej już fabryce.
Przypomnijmy: na początku roku produkcja w cukrowni w Ostrowitem została wygaszona. Krajowa Spółka Cukrowa podjęła decyzję o rozbiórce budynków. Protest lokalnych władz i mieszkańców przeciwko ich wyburzeniu poparł marszałek województwa Piotr Całbecki. Zwrócił się też z prośbą o interwencję do ministra skarbu państwa.
Program rewitalizacji
W spotkaniu, które zorganizowano w środę w Urzędzie Marszałkowskim, poza marszałkiem wzięli udział m.in. Franciszek Złotnikiewicz, członek zarządu województwa, Sambor Gawiński, wojewódzki konserwator zabytków, Marek Tyburski, starosta rypiński, Marek Błaszkiewicz, burmistrz Rypina, Jan Koprowski, wójt gminy Brzuze oraz Danuta Tyraj, radna powiatu rypińskiego.
- Samorząd gminy zwrócił się z prośbą do marszałka o spotkanie i ono się odbyło. Poruszone zostały istotne kwestie dotyczące infrastruktury. Marszałek zadeklarował pomoc gminie w przygotowaniu programu rewitalizacji tego terenu - mówi wójt.
W najbliższym czasie do Ostrowitego udadzą się dyrektorzy marszałkowskich departamentów rolnictwa i rozwoju wsi oraz planowania strategicznego - Wiesław Czarnecki i Maciej Krużewski. Mają oni przygotować wstępną inwentaryzację infrastruktury po byłej cukrowni.
Zdziwienia krokami podjętymi przez Urząd Marszałkowski nie ukrywa KSC. - Działania pana marszałka świadczą, że jest on świadomie wprowadzany w błąd. Wbrew informacjom przekazywanym do mediów właścicielem linii technologicznych i infrastruktury produkcyjnej mającej ulec demontażowi nie jest KSC, lecz spółka Sugarpol należąca do koncernu British Sugar. I to ona, a nie KSC, zgłosiła do Agencji Rynku Rolnego i Komisji Europejskiej wniosek o wypłatę rekompensaty w zamian za wygaszenie produkcji i rozbiórkę - protestuje Łukasz Wróblewski, rzecznik KSC. - Nie jest też prawdą, że ma ona objąć obiekty będące pod nadzorem konserwatora, lecz tylko budynki z lat 70, 80 i 90. Wszystkie zabytkowe obiekty zostają na miejscu.
Aktualne problemy
- Plan rewitalizacji jest istotny, ale to sprawa na przyszłość. Natomiast jest wiele aktualnych problemów - dodaje wójt. Chodzi m.in. o instalację wodno-kanalizacyjną, oczyszczalnię ścieków, ogrzewanie osiedla mieszkaniowego.
- Na razie nie ma żadnych szans, by w tym roku ruszyła kotłownia, nawet gdybyśmy chcieli rozmawiać z jakąkolwiek firmą. Bo my, jako mieszkańcy jesteśmy jeszcze tylko najemcami - mówi Zbigniew Kłos, ich przedstawiciel. - Z tego co się orientuję, zarząd KSC podjął uchwałę o sprzedaży mieszkań, ale nie otrzymaliśmy żadnego pisma w tej sprawie - dodaje.
- Procedury przygotowujące wykup lokali po preferencyjnych cenach są w toku. Złożyliśmy już komplet dokumentów do notariusza, zresztą wskazanego przez mieszkańców. I to od niego będą zależały terminy podpisania umów - wyjaśnia rzecznik.
Wniosek do ministra
W czasie spotkania z marszałkiem uzgodniono również, że w najbliższym czasie wójt Koprowski wystąpi do ministra skarbu z wnioskiem o wyłączenie majątku po zlikwidowanej cukrowni ze stanu posiadania KSC i przekazanie go gminie. Swoje poparcie w tej sprawie zadeklarował marszałek.
Po kompleksie w Ostrowitem może powstać m.in. inkubator przedsiębiorczości. Rozwiązanie takie zaproponował burmistrz Błaszkiewicz. Jego zdaniem inwestowaniem w tym miejscu byliby zainteresowani także mieszkańcy Rypina.