Termin siewu kukurydzy 2020 - czy już rozpocząć? Rolnicy mają dylemat, bo na polach sucho

2 kwietnia 2020, 13:25

Siać czy nie siać - oto jest pytanie, przed którym stoją rolnicy planujący w sezonie 2020 uprawę kukurydzy. Zalecenia agrotechniczne mówią, by z siewem czekać przynajmniej do 15 kwietnia. W ziemi już teraz brakuje wody, a rok zaczął się z niedoborami wilgoci. Nad gospodarstwami wisi widmo kolejnej rolniczej suszy. Przy okazji przyglądamy się temu, jak na przestrzeni lat zmieniała się powierzchnia uprawy kukurydzy w Polsce.

W grupach rolniczych na portalach społecznościowych toczą się w ostatnich dniach dyskusje na temat tego, kiedy ruszyć z siewem kukurydzy. Są tacy, którzy już zaczęli, innych zaskoczył śnieg, kolejni wskazują zaplanowane przed siebie kwietniowe daty: 10, 18, 20.

Jeden z rolników typuje terminy: "Zależy to od rejonu, na Zachodzie pewnie około 15-20 kwietnia, a na Wschodzie około 1 maja (oczywiście wcześniej ze względu na suszę)". Inny dzieli się zasłyszaną opinią: "Słyszałem ze najlepsza pora to wtedy, kiedy kwitnie mlecz. Wtedy gleba ma około 8-10 stopni, wtedy ponoć jest najlepsza pora lub kiedy kwitnie akacja. Konkretnymi datami to bym się raczej nie sugerował".

Bez znaczenia w rozmowach nie pozostają ostatnie spadki temperatur do -7, -8 stopni w trzeciej dekadzie marca. "Przy takiej pogodzie jak teraz, to najwcześniej po 20 kwietnia, nie ma sensu wcześniej siew kukurydzy.

Czy siać kukurydzę wcześniej w obawie przed suszą?

Rolnicy mają dylemat - siać kukurydzę póki w ziemi jest jeszcze trochę wilgoci, czy czekać do drugiej połowy kwietnia, jak mówią zalecenia agrotechniczne. - Raczej zaleca się utrzymywać terminy technologiczne - mówi o siewach Natalia Narewska, starszy specjalista ds. produkcji roślinnej z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie.

- Szybciej wysiewane rośliny mają szansę złapać wilgoć, ale z drugiej strony jest ryzyko przymrozków - wskazuje specjalistka z KPODR. I radzi: - Można bezpieczniej wybierać wczesne okresy zalecanych terminów.

Z niedoborami wody mamy do czynienia od samego początku roku. - W województwie kujawsko-pomorskim jest bardzo słabo. Nie było śniegu, w miesiącach styczeń, luty, marzec notowaliśmy +/- 30 mm opadów. Przez 2-3 tygodnie utrzymywało się przemoczenie na 20-30 cm gleby. Teraz jest całkowicie przesuszona - relacjonuje Natalia Narewska. - Jeśli w kwietniu nie zacznie padać, problem będzie nie tylko z sianymi teraz uprawami, ale i tym, co już rośnie na polach - dodaje.

To samo dotyczy sadzenia ziemniaków. Tu również warto zaczekać do wskazywanych w zaleceniach terminów, jednak wykorzystać ich początkowy okres.

Co z roślinami wysianymi zbyt wcześnie?

- Słabszy wzrost roślin zbyt wcześnie wysianych oczywiście wiązać się może z większą podatnością na choroby, mniejszą odpornością na atak szkodników czy mniejszą konkurencyjnością w stosunku do chwastów. A wszystkie te czynniki będą się przekładać na gorsze plonowanie, zarówno w odniesieniu do wysokości plonu, jak i do jego jakości - wyjaśnia Natalia Narewska.

Sięgamy do kolejnych źródeł, mówiących o terminach siewu kukurydzy. "Optymalny termin siewu kukurydzy występuje wtedy, gdy temperatura gleby na głębokości umieszczania nasion wynosi około 10°C", pisze Dr Marian Machul z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, którego opracowanie na temat uprawy tej rośliny publikuje Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin.

Naukowiec dodaje, że ciepłe wiosny sprzyjają wczesnym siewom kukurydzy. "Są one uzasadnione, gdyż często maj jest chłodny i suchy. Wcześniejszy wysiew umożliwia roślinom lepsze ukorzenienie, a spadki temperatury po wschodach są wówczas mniej groźne dla większych siewek".

Uprawa kukurydzy w Polsce - na jakiej powierzchni i ile gospodarstw

Kukurydzę na zielonkę zasiało w 2019 roku 127 089 gospodarstw, 118 592 - kukurydzę na ziarno, według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Powierzchnia zasiewów upraw pastewnych w gospodarstwach indywidualnych w 2019 roku wyniosła w Polsce w przypadku kukurydzy na zielonkę w gospodarstwach indywidualnych 550 408 ha. Najwięcej, bo 121,3 tys. ha w woj. mazowieckim i 124,7 w woj. podlaskim.