TKH Toruń - Polska 2:4 (1:3, 0:1, 1:0)
Bramki: Minge (27.), Bomastek (41.) - Piekarski (4.), Urbanowicz (9.), Laszkiewicz (14.), Sarnik (32.)
TKH: Plaskiewicz, Bojanowski - Buril, Koseda, Bomastek, Kuchnicki, Dołęga - Kubat, Cychowski, Jastrzębski, Dzięgiel, Marmurowicz - Talaga, Lidtke, Bomba, Chrzanowski, Minge - Pietras, Porębski, Wiśniewski, Chyliński, Wieczorek
POLSKA: Radziszewski, Odrobny, Zborowski - Piekarski, Dąbkowski, Danieluk, Kowalówka. Urbanowicz - Csorich, Kłys, Laszkiewicz, Sarnik, Salamon - Banaszczak, Dronia, Gruszka, Zapała, Malasiński - Rompkowski, Mejka, Piotrowski, Rzeszutko, Drzewiecki - Duszak, Kozłowski.
Mecz rozgrywany był w nietypowym wymiarze czasowym: najpierw obie drużyny zagrały 30 minut, potem jeszcze dwie części, ale w każdej jedna z nich cały czas grała w osłabieniu kadrowym. - Chciałem w ten sposób przetestować różne warianty gry. Jestem zadowolony z poziomu zespołu, krążek szybko chodził po lodzie, zawodnicy cały czas szukali pozycji. To był bardzo pożyteczny sprawdzian - przyznał trener kadry Wiktor Pysz.
Przewaga reprezentacji była wyraźna zwłaszcza na początku meczu. Potem o bramki było już trudniej, bo świetnie bronił Michał Plaskiewicz, a w polu jego koledzy coraz odważniej atakowali bramkę narodowego zespołu. Zwłaszcza w ostatniej tercji, grając z liczebną przewagą, TKH Nesta miał wyraźną przewagę, a Krzysztofa Zborowskiego pokonał Przemysław Bomastek.
W reprezentacyjnym składzie zabrakło torunian Arkadiusza Marmurowicza i Bomastka, którzy wzmocnili swój zespół klubowy. Obaj jednak zagrają w dwóch meczach Polski z Francją, które Polska stoczy na Tor-Torze w środę i czwartek (godz. 18.15, bilety 10 i 15 zł).