https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tłok w gabinetach, dublerzy na fotelach

BARBARA SZMEJTER
Ilu jeszcze dyrektorów może zmieścić się na  jednym fotelu?
Ilu jeszcze dyrektorów może zmieścić się na jednym fotelu? Fot. WOJCIECH ALABRUDZIŃSKI
Szpital Wojewódzki we Włocławku ma trzech dyrektorów naczelnych, dwóch technicznych i jednego do spraw medycznych.

Kto jest dyrektorem szpitala? Wydawać by się mogło, że odpowiedź na takie pytanie jest bardzo prosta, ale nie we włocławskiej rzeczywistości.

Ostatnim szefem placówki, powołanym na to stanowisko przez marszałka województwa kujawsko-pomorskiego, jest dr Krzysztof Szczepański, onkolog, kierujący wcześniej Zespołem Przychodni Specjalistycznych. Objął stanowisko po Andrzeju Pałuckim, zwycięzcy wyborów na prezydenta Włocławka. Zanim jednak dyrektor Szczepański na dobre rozpoczął w lecznicy własne porządki, do pracy wrócił Bronisław Dzięgielewski, który był dyrektorem szpitala przed Andrzejem Pałuckim.

- Został przywrócony na stanowisko wyrokiem Sądu Pracy, do którego odwołał się po otrzymaniu wypowiedzenia - wyjaśnia Beata Krzemińska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.

Sytuacja jest więc taka, że szpital ma dwóch dyrektorów naczelnych, pobierających wynagrodzenie. Dr Szczepański korzysta na razie z urlopu wypoczynkowego. Wróci w połowie lipca do placówki, którą dziś rządzi Bronisław Dzięgielewski.

To jednak nie koniec Można bowiem hipotetycznie założyć, że prezydenta Andrzeja Pałuckiego znuży rządzenie miastem i zechce wrócić na poprzednią posadę, czyli na fotel dyrektora naczelnego szpitala. Droga wolna, bowiem jest on jjedynie urlopowany przez szpital do wypełniania samorządowych obowiązków!

W podobnej, równie mało komfortowej sytuacji, jest Józef Ma-zierski, zastępca dyrektora włocławskiego szpitala do spraw techniczno-eksploatacyjnych, który objął funkcję w tym samym czasie co dyrektor Szczepański, czyli kilka miesięcy temu. Jego szef przywrócił bowiem do pracy poprzedniego dyrektora technicznego, Mariana Ogniewskiego, zwolnionego przez Andrzeja Pałuckiego. Powierzył mu na pół roku stanowisko "pełnomocnika dyrektora do spraw eksploatacji i utrzymania obiektów i instalacji". Ów sześciomiesięczny termin mija dzisiaj dyrektor Szczepański wypoczywa, więc pewnie dyrektor Dzięgie-lewski zdecyduje o dalszym losie swego dawnego zastępcy.

-_ Sprawa zostanie rozwiązana w najbliższych tygodniach _zapewnia rzeczniczka marszałka. Póki co tylko dr Stefan Kwiatkowski, zastępca dyrektora ds. medycznych, nie ma dublera, zaś Andrzej Pałucki jest jedynym dyrektorem, nie pobierającym dyrektorskiego wynagrodzenia.


Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska