To będzie dramatyczna gwiazdka - kilkaset osób z Torunia nie dostanie zasiłków!

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Ci, którzy złożyli wnioski o przyznanie zasiłku rodzinnego w październiku lub listopadzie, mają się o co bać. Choć urzędnicy dwoją się i troją, istnieje obawa, że nie zdążą z wydaniem decyzji przed świętami Bożego Narodzenia. - Bez tych pieniędzy nie będę mogła zrobić dzieciom prezentów ani kupić jedzenia na wigilię i święta - skarży się nasza czytelniczka. - Nie rozumiem, dlaczego tak długo trwa wydawanie decyzji. Kto jest winien tego bałaganu w urzędzie?

Dyrekcja toruńskiego wydziału świadczeń przekonuje, że urzędnicy intensywnie pracują nad wydawaniem decyzji i uruchamianiem pieniędzy.

- W ciągu dwóch trzech dni uporamy się z wnioskami za wrzesień - zapewnia Małgorzata Harasimowicz, dyrektor wydziału.

1086 wniosków październikowych powinno zostać rozpatrzonych w ciągu kolejnych 10 dni. Średnio w ciągu jednego dnia udaje się wydać ok. 170 takich decyzji. Problem leży w tym, że wydział ma ograniczoną liczbę pracowników, którzy decyzje wydają. Choć ratusz wspiera się stażystami i sezonowymi pracownikami, nadal papierkowej roboty jest więcej niż możliwości urzędu. - Jednak kłopot leży w tym, że ustawodawca średnio trzy razy w roku zmienia, nowelizuje ustawę o świadczeniach rodzinnych - wyjaśnia Harasimowicz. - My musimy te zmiany wciąż wdrażać, a my mamy ograniczoną liczbę pracowników do obsługi nowych rozporządzeń. Poza tym, według prawa mamy czas do końca roku, aby rozpatrzyć listopadowe wnioski, a nie do świąt. Oczywiście, będziemy starać się jak najszybciej wydać decyzje.

W niepewnej sytuacji pozostanie więc kilkaset osób z Torunia. Ci, którzy już mają przyznane zasiłki, nie mają powodów do zmartwień. Oni pieniądze dostaną. Choć miasto, ze względu na problem przesyłu pieniędzy z ministerstwa, już latem zdecydowało zmienić datę wypłaty świadczeń, przed świętami przelewy planuje uruchomić wcześniej.

Urząd Miasta zapewnia, że już od 18 grudnia zacznie wypłacać mieszkańcom pieniądze na konta, w okienku pocztowym i w kasie Urzędu Miasta.

W Toruniu uprawnionych do otrzymywania świadczeń rodzinnych jest ponad 5 tys. osób. Wczoraj, by usprawnić wydawanie decyzji, ośmiu pracowników innych jednostek magistratu zasiliło szeregi wydziału świadczeń rodzinnych. Tam też w przyszłym roku szykują się zmiany organizacyjne i kadrowe.