https://pomorska.pl
reklama

To był "biwak w opuszczonym hangarze". Kulisy afery z wejściem na teren bydgoskiego lotniska

Maciej Czerniak
Policja zatrzymała grupę osób na terenie "administracyjnie podlegającym" bydgoskiemu portowi lotniczemu, ale nie w strefie zastrzeżonej
Policja zatrzymała grupę osób na terenie "administracyjnie podlegającym" bydgoskiemu portowi lotniczemu, ale nie w strefie zastrzeżonej Arkadiusz Wojtasiewicz
"Grupka znajomych robiła sobie biwak w opuszczonym hangarze". To nowa relacja w sprawie, o której informowaliśmy w ubiegłym tygodniu. Pod koniec sierpnia na terenie Portu Lotniczego Bydgoszcz interweniowała policja. Trwa postępowanie dotyczące rzekomo nielegalnego wdarcia się na teren lotniska.

Z redakcją skontaktował się mężczyzna, o którym bydgoska policja informowała w ubiegłym tygodniu, jako o osobie, którą zastano na "terenie zielonym" Portu Lotniczego w Bydgoszczy. Podkreśla, że w jego opinii sprawę medialnie przedstawiono, "oczywiście jakbym koczował na środku pasa startowego za wszystkimi trzema możliwymi ogrodzeniami".

- Tego nikt nie napisze, że po prostu grupka znajomych robiła sobie biwak w opuszczonym hangarze, do którego dostęp ma każda osoba z ulicy - informuje mężczyzna. - Teren jest nieużytkowany oraz niezabezpieczony, a w ostatnim czasie bardzo uczęszczany przez wiele osób.

"Zaznaczę - napisał autor maila - że dostępu do płyty lotniska, pasu startowego i miejsca postoju samolotów chroni nowe ogrodzenie z zasiekami, które oddziela teren użytkowany od nieużytkowanego". Podkreśla, iż na wezwanie SOL-u (Straży Ochrony Lotniska, red.) każdy "opuścił pomieszczenie bez stawiania oporu", jednak "chwilę to zajęło nim każdy się obudził, zorientował co się dzieje oraz przebrał".

Czego dowiedzieliśmy się pierwotnie w policji? Po zadaniu pytań dotyczących nieoficjalnych informacji, jakie dotarły do redakcji, a z których wynikało, że "grupa osób" miała "bytować od dłuższego czasu" w jednym z pomieszczeń na terenie Portu Lotniczego Bydgoszcz, do sprawy odniosła się bydgoska komenda.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy 930 sierpnia o godzinie 2.23 - mówi komisarz Lidia Kowalska, oficer prasowy z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Podkreślała, że zgłoszenie wpłynęło od pracowników lotniska i dotyczyło mężczyzny, który nie chce opuścić terenu PLB. - Skierowani na miejsce policjanci ze Szwederowa, na terenie nieużytkowanego budynku, zastali 19-latka oraz cztery osoby nieletnie. W tej sprawie prowadzone jest postępowanie.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Z pytaniami o okoliczności tej sprawy zwróciliśmy się do władz Portu Lotniczego Bydgoszczy. Pytaliśmy, jakie działania w tej sprawie (już po zawiadomieniu policji) podjął personel lotniska? Czy badane są procedury regulujące kwestie dostępu do infrastruktury i terenów pozostających pod zarządem PLB? Jak strzeżony jest dostęp do PLB?

Odpowiedź nadeszła w poniedziałek, 4 września. - Port Lotniczy Bydgoszcz S.A. realizuje zadania dot. ochrony zgodnie z obowiązującymi krajowymi i unijnymi przepisami prawa - do sprawy odnosi się Mateusz Dul, specjalista ds. PR w PLB. - Wszelkie procedury związane z ochroną obiektu są zachowane czego potwierdzeniem jest ujęcie przez wartowników Wewnętrznej Służby Ochrony osób, które przebywały bez wymaganych upoważnień w granicach administracyjnych lotniska. Przedmiotowy incydent, który miał miejsce 30 sierpnia, nie dotyczył lotniczej części Portu Lotniczego Bydgoszcz S.A. to jest strefy zastrzeżonej. Osoby ujęte przebywały w budynku nieużytkowanym i nie przeznaczonym do działalności lotniczej.

Rzecznik bydgoskiego lotniska dodaje ponadto, że "zdarzenie nie miało wpływu na bezpieczeństwo pasażerów i realizację zadań operacyjnych w tym odpraw samolotów rejsowych".

Przypomnijmy, że w kwietniu 2020 roku inny mężczyzna został złapany przez Służbę Ochrony Lotniska krótko po tym, jak przedarł się od północnej strony PLB przez ogrodzenie i zaczął próbować siłowo uszkadzać system radiolatarni, które pozwala pilotom otrzymywać informacje o położeniu pasa startowego oraz o pozycji ich własnego samolotu.

Wtedy również władze portu lotniczego zapewniały, że przestrzegano wszelki wewnętrznych przepisów. - Postąpiliśmy zgodnie z procedurami, o incydencie powiadomiono Agencje Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Straż Graniczna oraz policję - to te służby będą dalej podejmować czynności śledcze - mówił Danie Mackiewicz, ówczesny rzecznik prasowy PLB, przyznając, że nie zna motywów działania zatrzymanego.

- Zatrzymany usłyszy tylko zarzuty uszkodzenia mienia, ponieważ ruch na lotnisku jest wstrzymany - informowała policja. Czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Incydent - mimo braku pasażerskiego ruchu lotniczego w Polsce - nie wpłynął na gotowość pracy lotniska. – Lotnisko utrzymuje gotowość operacyjną i najwyższy poziom bezpieczeństwa – podkreślał rzecznik PLB.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zella Darcie
I’m making over $9k a month working part time. I kept hearing other people tell me how much money they can make online so I decided to look into it. Well, (ra) it was all true and has totally changed my life.This is where i started…

Just Visit Here=====> W­w­w.S­m­a­r­t­C­a­r­e­e­r­1.c­o­m
M
Mario
Nie można tam wchodzić i koniec kropka,
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska