https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To był czad. Rodzina z Wąbrzeźna żyje dzięki opiekunce

Rodzina z Wąbrzeźna zatruła sie tlenkiem węgla. Żyje dzięki opiekunce
Rodzina z Wąbrzeźna zatruła sie tlenkiem węgla. Żyje dzięki opiekunce Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
- Gdyby nie reakcja asystentki rodziny z ośrodka pomocy społecznej, czteroosobowa rodzina z pewnością by już nie żyła - relacjonują strażacy.

Od tragedii mieszkańców Wąbrzeźna dzieliły najprawdopodobniej minuty, może godzina lub dwie. Przypadek, ale też trzeźwy umysł asystentki Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej spowodował, że historia ta nie zakończyła się dramatem.

W czwartek rodzinę mieszkającą przy ul. Nadbrzeżnej odwiedziła Beata Wiśniewska, która sprawuje nad nią opiekę. Zabrała jedno z dzieci na spacer.

- Kiedy wróciłam wieczorem z powrotem do rodziny, od razu zauważyłam, że coś jest nie tak - opowiada pani Beata. - Mama, jej partner i drugie dziecko leżeli na łóżku. Skarżyli się na bóle głowy, mdłości. Dziewczynka wymiotowała. Dorośli nie byli w stanie samodzielnie podnieść się z łóżek.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Kobieta zadzwoniła po pogotowie. Zanim przyjechali ratownicy, otworzyła okna, żeby wpuścić trochę świeżego powietrza.

- Było dosyć ciepło w środku - dodaje asystentka.

W mieszkaniu zamontowane były dwa czujniki czadu, ale żaden nie sygnalizował niebezpieczeństwa.

Po przyjeździe karetki ratownicy medyczni wstępnie zbadali rodzinę.

- Ale stwierdzili, że... wszyscy mają objawy typowe dla grypy. Zaczęli mieć do mnie pretensje, że niepotrzebnie wzywałam pogotowie, że oni nie są od wypisywania recept. Pozwalali sobie na kąśliwe komentarze - mówi Beata Wiśniewska.

Kobieta jednak nie dała za wygraną i nalegała, aby rodzinę dokładniej zbadać. Tym bardziej że matka i córka są osobami niepełnosprawnymi. W końcu zwróciła medykom uwagę na to, że dziecko, które wcześniej zabrała na spacer, nie ma żadnych objawów „grypy”. A rodzina wcześniej nie uskarżała się na jakiekolwiek dolegliwości.

- Wówczas jeden z nich najwyraźniej doszedł do wniosku, że to mogą być objawy zatrucia czadem, i postanowił wezwać straż pożarną - mówi pani Wiśniewska. - Po zmierzeniu stężenia tlenku węgla okazało się, że... wielokrotnie przekracza on dopuszczalne normy.

- Nasze czujniki wykazały stężenie w wysokości 0,04 proc. tlenku węgla w powietrzu. To bardzo wysoka dawka, zagrażająca życiu. A zanim przyjechaliśmy, mieszkanie było już przecież wietrzone - zauważa bryg. Ireneusz Wiśniewski, zastępca komendanta straży pożarnej w Wąbrzeźnie. - Wcześniej stężenie musiało być jeszcze wyższe. Podejrzewam, że gdyby nie reakcja asystentki, ci ludzie już by nie żyli.

Po interwencji strażaków na miejsce przyjechał jeszcze jeden zespół pogotowia ratunkowego, a rodzinę zabrano do szpitala. Kobieta z dzieckiem już opuściła lecznicę. Mężczyzna wymaga dłuższej hospitalizacji.

Pogoda na dzień (05.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gorg
W dniu 05.02.2017 o 11:09, Łukasz napisał:

Wąbrzeskie pogotowie... Wszystko w temacie...

Zgadzam się z Tobą, szkoda pieniędzy z NFZ na utrzymywanie tego punktu, byłem ze 3 razy w różnych sprawach i musiałem jechać do Grudziądza.

ś
świecianin

A ankietę na temat leczenia w szpitalu p, Lawrynowicz u was też robił?. bo w świeciu po przeanalizowaniu uwag ,uznaL,że pacjenci najbardziej domagają się dostępu np, do internetu, po czym zniknął z świecia...

r
raf

smog za oknem dał wynik 400 ppm? Żarty

M
Miłosz

Niestety muszę rozczarować osoby żądne sensacji, gdyż jak się okazało w toku dalszej wykonanej diagnostyki, u tych osób, które były hospitalizowane nie wykryto śladów karboksyhemoglobiny we krwi, która jak wiadomo jest markerem w takim przypadku. Przedłużona hospitalizacja jednej z tych osób nie dotyczy zdarzenia związanego z czadem. Natomiast pomiary powietrza wykonywane przez strażaków są obarczone dużym ryzykiem błędu, choćby z powodu smogu jaki panuje obecnie za oknem. Tyle w temacie...

G
Gość

zwolnic obsade karetki matoly jedne ..dac szanse temu co pokapowal ze to czad

Ł
Łukasz
Wąbrzeskie pogotowie... Wszystko w temacie...
G
Gość
Asystent rodziny to nie opiekunka, ale Pomorskiej wszystko jedno.
m
mas

Ta Pani uratowała rodzinę także przed pogotowiem!

 

Ale jeśli ta historia ma coś dać na przyszłość to powinno się zbadać:

 

kompetencje załogi pogotowia,

 

co to za czujniki, które nie zadziałały, kto je wyprodukował czy były prawidłowo użytkowane.

 

Inaczej prędzej czy później dojdzie do tragedii

 

i nawet anioł stróż nie pomoże

 
E
Ewa
Asystent Rodziny.
J
Ja
Wielkie brawa dla Pani Beaty W. Jestem dumna ,że mój syn ma taką wspaniałą wychowawczyni w szkole .
s
samon

Brawa dla lekarzy  diagnoza na światowym poziomie GRYPA hahahaha!!!

R
R
0,04% to 400 ppm
j
jou

Naprawdę potężne stężenie mogące uśmiernić rodzine, bo 0,4 % to 4000 ppm

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska