37 z 50
W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po...
fot. archiwum Polska Press Bydgoszcz

To były czasy! Tak koszykarze Polpaku Świecie grali w ekstraklasie

W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po półfinałach dwie drużyny. Walka o niego była bardzo zacięta. W ćwierćfinale Polpak po pięciu meczach okazał się lepszy od Stali Stalowa Wola.

W półfinale na drodze naszej drużyny stanął Sokół Łańcut, który wtedy był beniaminkiem. Tutaj też nikt nie chciał odpaść. Zwycięzcę wyłonił dopiero piąty pojedynek, który 27 kwietnia odbył się w Świeciu. Trybuny sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 8 pękały w szwach. Aczkolwiek zabrakło na nich Stefana Medeńskiego, który akurat przebywał na polowaniu w Kanadzie.

Do 3. kwarty zanosiło się na awans koszykarzy z Łańcuta. Dopiero w ostatnich 10 minutach świecianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie Polpak wygrał z Sokołem 72:67 (15:25, 15:12, 17:20, 25:10). Jednym z głównym ojców sukcesu był Jarosław Kalinowski, który zdobył 21 punktów.

Radość z historycznego sukcesu była ogromna. Jednak kibice Polpaku na ekstraklasę musieli przez dwa sezony jeździć do Grudziądza. W Świeciu nie było hali spełniającej wymogi najwyższej klasy rozgryw-kowej. Jej budowę przyklepano krótko po awansie.

W ekstraklasie Polpak radził sobie znakomicie. W debiucie zajął 4. miejsce. Rok później był szósty. W sezonie 2007/08 Polpak wrócił do Świecia i grał w nowo wybudowanej hali widowiskowo-sportowej. Znów mieszał szyki faworytom, ale ostatecznie zajął 4. miejsce. Krótko po sezonie Stefan Medeński i firma Polpak-Karton zrezygnowali ze sponsorowania koszykówki. Drużyna została wycofana z rozgrywek.

38 z 50
W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po...
fot. archiwum Polska Press Bydgoszcz

To były czasy! Tak koszykarze Polpaku Świecie grali w ekstraklasie

W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po półfinałach dwie drużyny. Walka o niego była bardzo zacięta. W ćwierćfinale Polpak po pięciu meczach okazał się lepszy od Stali Stalowa Wola.

W półfinale na drodze naszej drużyny stanął Sokół Łańcut, który wtedy był beniaminkiem. Tutaj też nikt nie chciał odpaść. Zwycięzcę wyłonił dopiero piąty pojedynek, który 27 kwietnia odbył się w Świeciu. Trybuny sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 8 pękały w szwach. Aczkolwiek zabrakło na nich Stefana Medeńskiego, który akurat przebywał na polowaniu w Kanadzie.

Do 3. kwarty zanosiło się na awans koszykarzy z Łańcuta. Dopiero w ostatnich 10 minutach świecianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie Polpak wygrał z Sokołem 72:67 (15:25, 15:12, 17:20, 25:10). Jednym z głównym ojców sukcesu był Jarosław Kalinowski, który zdobył 21 punktów.

Radość z historycznego sukcesu była ogromna. Jednak kibice Polpaku na ekstraklasę musieli przez dwa sezony jeździć do Grudziądza. W Świeciu nie było hali spełniającej wymogi najwyższej klasy rozgryw-kowej. Jej budowę przyklepano krótko po awansie.

W ekstraklasie Polpak radził sobie znakomicie. W debiucie zajął 4. miejsce. Rok później był szósty. W sezonie 2007/08 Polpak wrócił do Świecia i grał w nowo wybudowanej hali widowiskowo-sportowej. Znów mieszał szyki faworytom, ale ostatecznie zajął 4. miejsce. Krótko po sezonie Stefan Medeński i firma Polpak-Karton zrezygnowali ze sponsorowania koszykówki. Drużyna została wycofana z rozgrywek.

39 z 50
W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po...
fot. archiwum Polska Press Bydgoszcz

To były czasy! Tak koszykarze Polpaku Świecie grali w ekstraklasie

W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po półfinałach dwie drużyny. Walka o niego była bardzo zacięta. W ćwierćfinale Polpak po pięciu meczach okazał się lepszy od Stali Stalowa Wola.

W półfinale na drodze naszej drużyny stanął Sokół Łańcut, który wtedy był beniaminkiem. Tutaj też nikt nie chciał odpaść. Zwycięzcę wyłonił dopiero piąty pojedynek, który 27 kwietnia odbył się w Świeciu. Trybuny sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 8 pękały w szwach. Aczkolwiek zabrakło na nich Stefana Medeńskiego, który akurat przebywał na polowaniu w Kanadzie.

Do 3. kwarty zanosiło się na awans koszykarzy z Łańcuta. Dopiero w ostatnich 10 minutach świecianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie Polpak wygrał z Sokołem 72:67 (15:25, 15:12, 17:20, 25:10). Jednym z głównym ojców sukcesu był Jarosław Kalinowski, który zdobył 21 punktów.

Radość z historycznego sukcesu była ogromna. Jednak kibice Polpaku na ekstraklasę musieli przez dwa sezony jeździć do Grudziądza. W Świeciu nie było hali spełniającej wymogi najwyższej klasy rozgryw-kowej. Jej budowę przyklepano krótko po awansie.

W ekstraklasie Polpak radził sobie znakomicie. W debiucie zajął 4. miejsce. Rok później był szósty. W sezonie 2007/08 Polpak wrócił do Świecia i grał w nowo wybudowanej hali widowiskowo-sportowej. Znów mieszał szyki faworytom, ale ostatecznie zajął 4. miejsce. Krótko po sezonie Stefan Medeński i firma Polpak-Karton zrezygnowali ze sponsorowania koszykówki. Drużyna została wycofana z rozgrywek.

40 z 50
W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po...
fot. archiwum Polska Press Bydgoszcz

To były czasy! Tak koszykarze Polpaku Świecie grali w ekstraklasie

W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po półfinałach dwie drużyny. Walka o niego była bardzo zacięta. W ćwierćfinale Polpak po pięciu meczach okazał się lepszy od Stali Stalowa Wola.

W półfinale na drodze naszej drużyny stanął Sokół Łańcut, który wtedy był beniaminkiem. Tutaj też nikt nie chciał odpaść. Zwycięzcę wyłonił dopiero piąty pojedynek, który 27 kwietnia odbył się w Świeciu. Trybuny sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 8 pękały w szwach. Aczkolwiek zabrakło na nich Stefana Medeńskiego, który akurat przebywał na polowaniu w Kanadzie.

Do 3. kwarty zanosiło się na awans koszykarzy z Łańcuta. Dopiero w ostatnich 10 minutach świecianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie Polpak wygrał z Sokołem 72:67 (15:25, 15:12, 17:20, 25:10). Jednym z głównym ojców sukcesu był Jarosław Kalinowski, który zdobył 21 punktów.

Radość z historycznego sukcesu była ogromna. Jednak kibice Polpaku na ekstraklasę musieli przez dwa sezony jeździć do Grudziądza. W Świeciu nie było hali spełniającej wymogi najwyższej klasy rozgryw-kowej. Jej budowę przyklepano krótko po awansie.

W ekstraklasie Polpak radził sobie znakomicie. W debiucie zajął 4. miejsce. Rok później był szósty. W sezonie 2007/08 Polpak wrócił do Świecia i grał w nowo wybudowanej hali widowiskowo-sportowej. Znów mieszał szyki faworytom, ale ostatecznie zajął 4. miejsce. Krótko po sezonie Stefan Medeński i firma Polpak-Karton zrezygnowali ze sponsorowania koszykówki. Drużyna została wycofana z rozgrywek.

Pozostało jeszcze 9 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Aleksander Kwaśniewski ma 70 lat. Tak się zmieniał były prezydent RP - ZDJĘCIA

Aleksander Kwaśniewski ma 70 lat. Tak się zmieniał były prezydent RP - ZDJĘCIA

Zawisza Bydgoszcz - Wda Świecie w finale Puchar Polski K-PZPN w sezonie 2024/25

Zawisza Bydgoszcz - Wda Świecie w finale Puchar Polski K-PZPN w sezonie 2024/25

Niewymagające kwiaty na balkon - z nimi poradzi sobie każdy. Oto lista

Niewymagające kwiaty na balkon - z nimi poradzi sobie każdy. Oto lista

Zobacz również

Egzamin Ósmoklasisty 2025 - odpowiedzi. Tutaj podajemy rozwiązania z języka polskiego

Egzamin Ósmoklasisty 2025 - odpowiedzi. Tutaj podajemy rozwiązania z języka polskiego

Mariusz Szczygieł w Żninie o Czechach i... zużytych kopertach Szymona Stosika

Mariusz Szczygieł w Żninie o Czechach i... zużytych kopertach Szymona Stosika