17 z 50
W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po...
fot. archiwum Polska Press Bydgoszcz

To były czasy! Tak koszykarze Polpaku Świecie grali w ekstraklasie

W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po półfinałach dwie drużyny. Walka o niego była bardzo zacięta. W ćwierćfinale Polpak po pięciu meczach okazał się lepszy od Stali Stalowa Wola.

W półfinale na drodze naszej drużyny stanął Sokół Łańcut, który wtedy był beniaminkiem. Tutaj też nikt nie chciał odpaść. Zwycięzcę wyłonił dopiero piąty pojedynek, który 27 kwietnia odbył się w Świeciu. Trybuny sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 8 pękały w szwach. Aczkolwiek zabrakło na nich Stefana Medeńskiego, który akurat przebywał na polowaniu w Kanadzie.

Do 3. kwarty zanosiło się na awans koszykarzy z Łańcuta. Dopiero w ostatnich 10 minutach świecianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie Polpak wygrał z Sokołem 72:67 (15:25, 15:12, 17:20, 25:10). Jednym z głównym ojców sukcesu był Jarosław Kalinowski, który zdobył 21 punktów.

Radość z historycznego sukcesu była ogromna. Jednak kibice Polpaku na ekstraklasę musieli przez dwa sezony jeździć do Grudziądza. W Świeciu nie było hali spełniającej wymogi najwyższej klasy rozgryw-kowej. Jej budowę przyklepano krótko po awansie.

W ekstraklasie Polpak radził sobie znakomicie. W debiucie zajął 4. miejsce. Rok później był szósty. W sezonie 2007/08 Polpak wrócił do Świecia i grał w nowo wybudowanej hali widowiskowo-sportowej. Znów mieszał szyki faworytom, ale ostatecznie zajął 4. miejsce. Krótko po sezonie Stefan Medeński i firma Polpak-Karton zrezygnowali ze sponsorowania koszykówki. Drużyna została wycofana z rozgrywek.

18 z 50
W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po...
fot. archiwum Polska Press Bydgoszcz

To były czasy! Tak koszykarze Polpaku Świecie grali w ekstraklasie

W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po półfinałach dwie drużyny. Walka o niego była bardzo zacięta. W ćwierćfinale Polpak po pięciu meczach okazał się lepszy od Stali Stalowa Wola.

W półfinale na drodze naszej drużyny stanął Sokół Łańcut, który wtedy był beniaminkiem. Tutaj też nikt nie chciał odpaść. Zwycięzcę wyłonił dopiero piąty pojedynek, który 27 kwietnia odbył się w Świeciu. Trybuny sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 8 pękały w szwach. Aczkolwiek zabrakło na nich Stefana Medeńskiego, który akurat przebywał na polowaniu w Kanadzie.

Do 3. kwarty zanosiło się na awans koszykarzy z Łańcuta. Dopiero w ostatnich 10 minutach świecianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie Polpak wygrał z Sokołem 72:67 (15:25, 15:12, 17:20, 25:10). Jednym z głównym ojców sukcesu był Jarosław Kalinowski, który zdobył 21 punktów.

Radość z historycznego sukcesu była ogromna. Jednak kibice Polpaku na ekstraklasę musieli przez dwa sezony jeździć do Grudziądza. W Świeciu nie było hali spełniającej wymogi najwyższej klasy rozgryw-kowej. Jej budowę przyklepano krótko po awansie.

W ekstraklasie Polpak radził sobie znakomicie. W debiucie zajął 4. miejsce. Rok później był szósty. W sezonie 2007/08 Polpak wrócił do Świecia i grał w nowo wybudowanej hali widowiskowo-sportowej. Znów mieszał szyki faworytom, ale ostatecznie zajął 4. miejsce. Krótko po sezonie Stefan Medeński i firma Polpak-Karton zrezygnowali ze sponsorowania koszykówki. Drużyna została wycofana z rozgrywek.

19 z 50
W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po...
fot. archiwum Polska Press Bydgoszcz

To były czasy! Tak koszykarze Polpaku Świecie grali w ekstraklasie

W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po półfinałach dwie drużyny. Walka o niego była bardzo zacięta. W ćwierćfinale Polpak po pięciu meczach okazał się lepszy od Stali Stalowa Wola.

W półfinale na drodze naszej drużyny stanął Sokół Łańcut, który wtedy był beniaminkiem. Tutaj też nikt nie chciał odpaść. Zwycięzcę wyłonił dopiero piąty pojedynek, który 27 kwietnia odbył się w Świeciu. Trybuny sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 8 pękały w szwach. Aczkolwiek zabrakło na nich Stefana Medeńskiego, który akurat przebywał na polowaniu w Kanadzie.

Do 3. kwarty zanosiło się na awans koszykarzy z Łańcuta. Dopiero w ostatnich 10 minutach świecianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie Polpak wygrał z Sokołem 72:67 (15:25, 15:12, 17:20, 25:10). Jednym z głównym ojców sukcesu był Jarosław Kalinowski, który zdobył 21 punktów.

Radość z historycznego sukcesu była ogromna. Jednak kibice Polpaku na ekstraklasę musieli przez dwa sezony jeździć do Grudziądza. W Świeciu nie było hali spełniającej wymogi najwyższej klasy rozgryw-kowej. Jej budowę przyklepano krótko po awansie.

W ekstraklasie Polpak radził sobie znakomicie. W debiucie zajął 4. miejsce. Rok później był szósty. W sezonie 2007/08 Polpak wrócił do Świecia i grał w nowo wybudowanej hali widowiskowo-sportowej. Znów mieszał szyki faworytom, ale ostatecznie zajął 4. miejsce. Krótko po sezonie Stefan Medeński i firma Polpak-Karton zrezygnowali ze sponsorowania koszykówki. Drużyna została wycofana z rozgrywek.

20 z 50
W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po...
fot. archiwum Polska Press Bydgoszcz

To były czasy! Tak koszykarze Polpaku Świecie grali w ekstraklasie

W 2004 roku awans do ekstraklasy uzyskiwały już po półfinałach dwie drużyny. Walka o niego była bardzo zacięta. W ćwierćfinale Polpak po pięciu meczach okazał się lepszy od Stali Stalowa Wola.

W półfinale na drodze naszej drużyny stanął Sokół Łańcut, który wtedy był beniaminkiem. Tutaj też nikt nie chciał odpaść. Zwycięzcę wyłonił dopiero piąty pojedynek, który 27 kwietnia odbył się w Świeciu. Trybuny sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 8 pękały w szwach. Aczkolwiek zabrakło na nich Stefana Medeńskiego, który akurat przebywał na polowaniu w Kanadzie.

Do 3. kwarty zanosiło się na awans koszykarzy z Łańcuta. Dopiero w ostatnich 10 minutach świecianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie Polpak wygrał z Sokołem 72:67 (15:25, 15:12, 17:20, 25:10). Jednym z głównym ojców sukcesu był Jarosław Kalinowski, który zdobył 21 punktów.

Radość z historycznego sukcesu była ogromna. Jednak kibice Polpaku na ekstraklasę musieli przez dwa sezony jeździć do Grudziądza. W Świeciu nie było hali spełniającej wymogi najwyższej klasy rozgryw-kowej. Jej budowę przyklepano krótko po awansie.

W ekstraklasie Polpak radził sobie znakomicie. W debiucie zajął 4. miejsce. Rok później był szósty. W sezonie 2007/08 Polpak wrócił do Świecia i grał w nowo wybudowanej hali widowiskowo-sportowej. Znów mieszał szyki faworytom, ale ostatecznie zajął 4. miejsce. Krótko po sezonie Stefan Medeński i firma Polpak-Karton zrezygnowali ze sponsorowania koszykówki. Drużyna została wycofana z rozgrywek.

Pozostało jeszcze 29 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Emerytury w maju 2025 - tabela wyliczeń netto. Takie pieniądze wypłaci seniorom ZUS

Emerytury w maju 2025 - tabela wyliczeń netto. Takie pieniądze wypłaci seniorom ZUS

Wielkie święto w I LO w Grudziądzu! Tak uczczono 1000. rocznicę koronacji  Chrobrego

Wielkie święto w I LO w Grudziądzu! Tak uczczono 1000. rocznicę koronacji Chrobrego

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Zobacz również

Wręczenie świadectw maturzystom z IV Liceum Ogólnokształcącego  w Grudziądzu

Wręczenie świadectw maturzystom z IV Liceum Ogólnokształcącego w Grudziądzu

Tak wyglądają synowie Klaudii El Dursi. Gwiazda spodziewa się trzeciego dziecka

Tak wyglądają synowie Klaudii El Dursi. Gwiazda spodziewa się trzeciego dziecka