ęto Floriana przypada 4 maja, ale w tym roku chojnickim strażakom najwyraźniej do oficjalnych uroczystości się nie paliło. Mimo żaru płynącego z nieba w mundurach galowych dumnie prężyli pierś przed komendantem wojewódzkim Andrzejem Rószkowskim oraz władzami samorządowymi. Zanim jednak otrzymali awanse, przecięto wstęgę na nowym placu przed remizą.
Awansowali
Czterech strażaków otrzymało awanse na stopień starszego aspiranta: Tomasz Drzycimski, Ryszard Łuczyński, Karol Miszczuk oraz Bogdan Spitzka, a na aspiranta awansował Tomasz Buza.
Na starszego ogniomistrza awansowano Zbigniewa Gliwę i Andrzeja Zabrockiego, a na młodszego Aleksandrę Januszewską. Dariusz Cysewski został natomiast mianowany na starszego strażaka.
Kilka dni temu w Dworze Artusa w Gdańsku, podczas wojewódzkich obchodów Dnia Strażaka, do stopnia starszego kapitana awansowano Jacka Knutha, do stopnia kapitana Ryszarda Wielińskiego, a na młodszego kapitana Ryszarda Słomińskiego. Ponadto Srebrny Krzyż Zasługi otrzymał Ryszard Słomiński, a brązowy Ryszard Łuczyński. Srebrną Odznaką Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej dostał Ryszard Słomiński.
Niektórzy na emeryturę
Z końcem maja Ryszard Słomiński, Józef Czerwiński i Andrzej Zabrocki odchodzą na emeryturę.
Komendant wojewódzki gratulował strażakom ich dzielnej postawy i przypominał, że służba w straży i podczas akcji to gra zespołowa i liczy się dobro ratowanych ludzi. Miłe słowa padły również z ust samorządowców. A że strażacy mają pełne ręce roboty, świadczą dane statystyczne. 15 lat temu interweniowali oni 250 razy w ciągu roku, a w 2006 aż ponad 1200.