
Po linie na szczyt turbiny
Zawody przy elektrowniach wiatrowych są coraz bardziej popularne, a liczba miejsc pracy będzie rosła. Do 2026 roku Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej budując farmy wiatrowe stworzy ok. 22 tys. miejsc pracy. To właśnie tam zatrudnienie znajdują technicy turbin wiatrowych, którzy oprócz odpowiednich certyfikatów i uprawnień, muszą mieć nerwy ze stali, bo praca jest wykonywana na wysokościach i to nie małych, bo sięgających nawet 90 metrów. Ważna jest również odporność na warunki pogodowe, w tym upały, bo wewnątrz wiatraków temperatura sięga nawet 50 stopni Celsjusza.
Na polskich farmach wiatrowych technicy mogą zarobić nawet 10 tys. zł brutto miesięcznie, z kolei na amerykańskich stawka godzinowa wynosi 27 dolarów, a miesięczna płaca wynosi ok. 5 tys. dolarów.

Szukając skarbów Ziemi
Badaniami Ziemi zajmują się geofizycy (geofizyka poszukiwawcza), którzy szukają np. złóż ropy, gazu ziemnego, a nawet źródeł wody pitnej. Zatrudniani przez różne spółki mają bardzo odpowiedzialne i wymagające stanowiska. Metodami sejsmicznymi starają się znaleźć, to na czym najbardziej zależy organizacji, dla której pracują.
Te metody pozwalają na rozpoznanie struktur geologicznych, jak również szczegółową analizę cech złoża. Zarobki geofizyka szukającego ropy mogą sięgać w ujęciu miesięcznym nawet 17 tys. dolarów. W Polsce na tym stanowisku płaca miesięczna wynosi nawet ponad 10 tys. zł brutto. Im większe doświadczenie, tym wyższe zarobki.