Czarna seria na drogach regionu zaczęła się w piątkowy późny wieczór. W Bzowie pod Świeciem zginął motocyklista. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że 48-letni mężczyzna zderzył się z citroenem - informuje Marek Rydzewski z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Sobota była jeszcze bardziej tragiczna. Zdarzyły się aż dwa śmiertelne wypadki.
W Szychowie pod Kowalewem trzej motocykliści jechali w kierunku Kowalewa Pomorskiego. Dwaj z nich wyprzedzili osobową ładę z przyczepką, której kierowca zamierzał skręcić w lewo. - Trzeci z motocyklistów, 32-letni mieszkaniec powiatu grudziądzkiego, uderzył w tył przyczepki, a następnie w bok jadącej na przeciwnym pasie ruchu skody fabii. Nie przeżył.
Kolejna tragedia tego samego dnia: na leśnej drodze prowadzącej z Lulkowa do Torunia kierowca osobowego forda uderzył w drzewo. Zginął na miejscu.- Prawdopodobną przyczyną wypadku była nadmierna prędkość - podaje Artur Rzepka, rzecznik toruńskiej policji.
Wczoraj doszło do karambolu w Przydatkach Golaszewskich pod Kowalem. Pięć osób w szpitalu to efekt zderzenia się czterech samochodów osobowych.
Dziecko i dorosły z urazami kręgosłupa przetransportowani helikopterem do szpitala - to skutek wczorajszego zderzenia trzech aut w Stopce pod Koronowem.
Policja upomina, przypomina, apeluje. O trzeźwość, o zdjęcie nogi z pedału gazu.
Organizuje akcje prewencyjne na drogach, jak choćby tę wczorajszą, prowadzoną w całym województwie, pod kryptonimem "Prędkość i alkohol - zero tolerancji dla osób naruszających przepisy ruchu drogowego".
- Połowa lipca to najczęściej czas zmiany turnusów - stwierdza Monika Chlebicz, rzecznik kujawsko-pomorskiej policji. - Spodziewamy się zatem większego ruchu, zwłaszcza na drogach krajowych.
W zeszłoroczne wakacje, w regionie, w 304 wypadkach zginęło 39 osób. Najczęstsze przyczyny tragedii to nadmierna prędkość i kierowanie "po kieliszku". W zeszłym roku przez dwa miesiące wakacji policja w regionie zanotowała ponad 1500 wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców.