To ostatnia promocja

     Działalność toruńskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej zakończyło rozporządzenie Rady Ministrów z grudnia ubiegłego roku. Zlikwidowane zostały niektóre wyższe szkoły oficerskie w Polsce - w tym toruńska - a utworzono Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Oznacza to pożegnanie Torunia - po prawie 80 latach - z wyższą szkołą wojskową. Najpierw - od 1923 roku aż do wybuchu II wojny światowej w Toruniu działała Oficerska Szkoła Artylerii. Od 1945 roku reaktywowano uczelnię, która w 1994 roku zmieniła swą nazwę na Wyższą Szkołę Oficerską. W sumie, licząc przedwojenną i powojenną działalność uczelni, jej mury opuściło ponad 11 tysięcy oficerów artylerii i wojsk rakietowych.
     Najlepsi z ostatniej promocji
     Prymusami ostatniej promocji byli starszy sierżant podchorąży Dariusz Markiewicz, który podczas studiów osiągnął średnią ocen 4,86, starszy sierżant podchorąży Marek Śliwiński, który uzyskał średnią ocen 4,79 oraz starszy sierżant podchorąży Dariusz Wiśniewski - średnia ocen 4,72. Markiewicz i Wiśniewski swą oficerską służbę pełnić będą w II Pułku Artylerii w Choszcznie. Śliwiński służyć będzie w I Pułku Artylerii w Ciechanowie.
     W sobotę promowano też kadetów ze Szkoły Chorążych. nagrody za najlepsze wyniki otrzymali plutonowy kadet Daniel Krzemionka, starszy kapral kadet Małgorzata Kowalska oraz starszy plutonowy kadet Nikodem Kulinowski.
     Szkoda kadry
     - Cieszymy się z promocji kolejnego rocznika podchorążych, ale też czujemy smutek, że jest to ostatni rocznik - _mówi generał brygady Andrzej Piotrowski, komendant WSO. - Czy można było uratować istnienie naszej szkoły? Raczej nie, bo decyzja o jej likwidacji wynika z szerokich zmian strukturalnych w całym polskim wojsku. Od września zamiast WSO istnieć będzie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, ale najprawdopodobniej dla znacznej części naszej kadry zabraknie tam miejsca. I tych ludzi żal mi jest najbardziej. _