Kazimiera Soja: - Nie mogłam się dostać do toalety i najadłam się wstydu co nie miara!
Izabela Piwowarska, szefowa Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku, który zarządza ubikacją stojącą przy al. 23 Stycznia odpowiada: - To na pewno nie była przyjemna sytuacja. Ubolewam nad tym.
Automat połknął monetę
Żeby wejść do toalety stojącej w miejscu dawnych podziemnych szaletów miejskich, do automatu na drzwiach należy wrzucić złotówkę.
We wtorek ok. godz. 13.15 tak właśnie postąpiła pani Kazimiera. . Problem jednak w tym, że mechanizm nie zadziałał i mimo wielu prób, drzwi nie dało się otworzyć. Pech chciał, że mieszkanka Grudziądza była akurat w "kryzysowej" sytuacji. - Musiałam pilnie skorzystać z toalety - podkreśla pani Soja.
W naszym mieście mieszka od niedawna, więc nie miała pojęcia, gdzie może szybko wejść i załatwić swoje potrzeby. Dopiero od przechodniów dowiedziała się, że najbliższa miejska toaleta znajduje się na ul. Spichrzowej, za ratuszem. Kobieta z kopyta ruszyła więc w tym kierunku, ale nie zdążyła. - Nie wytrzymałam i -wstyd mi o tym mówić - narobiłam w spodnie - podkreśla Kazimiera Soja.
Wychodek na miarę naszych możliwości
Pani Kazimiera w siedzibie MORiW-u może odzyskać złotówkę, którą połknął automat. Nie oto jej jednak chodzi. A o co? - W centrum miasta powinna działać porządna toaleta, a nie taki bubel!
Ten wychodek przy al. 23 Stycznia stanął w 2012 roku i trudno zliczyć, ile razy od tego czasu był nieczynny. Zdarzało się - o czym informowała "Pomorska" - że mieszkańcy nie mogli do niego wejść albo się z niego wydostać.
- Na każdą awarię reagujemy błyskawicznie. Trzy razy dziennie toaleta jest sprzątana, więc przy tej okazji sprawdzamy czy wszystko działa. Już kilka razy wymienialiśmy automat, do którego wrzuca się monety - przekonuje Izabela Piwowarska.
Wychodek, o którym mowa kosztował niemal 60 tysięcy złotych. Podobny stoi nad Wisłą, niedaleko spichlerzy i figury Flisaka.
Szefowa MORiW-u przyznaje, że tam awarii jest o wiele mniej. Dlaczego?
- Z toalety, która znajduje się na plantach korzysta znacznie więcej osób - odpowiada dyrektorka miejskiej jednostki.