- Udało nam się przetestować kilka silników. Tor nie będzie niczyim atutem, bowiem wszyscy startujemy na nim w rozgrywkach ligowych. Wszystko będzie uzależnione od dyspozycji dnia i motocykli. Jak zwykle moim planem minimum jest awans do półfinału. Na początku muszę skupić się na gromadzeniu punktów. Chciałbym stanąć na podium, bo to przybliżyłoby mnie do upragnionego medalu. To jest jednak sport i wszystko może się wydarzyć - powiedział Gollob w wywiadzie udzielonym portalowi espeedway.pl
- Po treningu czuje się bardzo dobrze. Pokonywanie okrążeń toru w Malilli pozornie jest niepotrzebne, bowiem przecież znam ten tor doskonale. W piątek wypróbowaliśmy jednak kilka rozwiązań, których nie odważylibyśmy się zastosować w meczu ligowym, czy turnieju Grand Prix. W tym tygodniu wystartowałem w wielu meczach, ale takie jest życie żużlowca. Przed treningiem ze zmęczenia bolały mnie oczy. Myślałem, że nie zdejmę ciemnych okularów, ale nie było aż tak źle. Dziś mój syn Vincent ma swoje pierwsze urodziny. Niewiarygodne jak to szybko minęło. Frida i ja naprawdę odbieramy tę sytuację bardzo emocjonalnie no i już za moment zaczyna się urodzinowe party! - napisał na swojej stronie internetowej Jonsson.