Waldemar Kotecki, właściciel firmy Polwell, która jest głównym sponsorem, gorąco dziękował zgromadzonym za wsparcie, apelował o dalszą współpracę, szczególnie ciepłe słowa kierując do Elżbiety Rusielewicz, zastępcy Rafała Bruskiego. Bo tak naprawdę od ruchu miasta i okazalszej dotacji niektórzy sponsorzy uzależniają, czy zwiększą swoje wsparcie.
Jarosław Kotewicz, menadżer zespołu, nie ukrywa, że tylko powiększenie budżetu do ponad 2 mln. zł brutto może pozwolić zbudować skład bez słabych punktów, ze zdublowaniem pozycji, co wykluczy problemy w przypadku kontuzji, silny na tyle, że będzie próbował wreszcie skutecznie "ugryźć" potentatów czyli Wisłę i CCC.
Może więc brązowy medal, który zawisnął na szyi zastępcy prezydenta Bydgoszczy i świadomość, że Artego w ostatnim czasie, obok Zawiszy, najlepiej promuje Bydgoszcz, pomogą w podjęciu pozytywnej dla klubu decyzji.
Do sponsorów trafiły też specjalne banery z podziękowaniami, na których znalazły się podobizny tylko dwóch koszykarek: Eweliny Gali i Elżbiety Mowlik. Klub zadziałał przebiegle, bo obie panie już wcześniej zadeklarowały, że w Artego zostają na kolejny sezon.
Co do nazwisk to wiadomo rzeczywiście niewiele. Zostają Gala i Mowlik, odchodzi Jeziorna (macierzyństwo?) i raczej Mieloszyńska-Zwolak. Wiele wskazuje na to, że nową skrzydłową będzie reprezentantka Polski, ostatnio w Wiśle, Katarzyna Krężel. Najlepsza polska rozgrywająca? W tym stwierdzeniu jest prawdopodobnie ukryta mała łamigłówka. Stawiam na Amerykankę Julie McBride, która po roku przerwy na grę w Turcji, wróci chyba do Artego. Bez wątpienia to znakomita rozgrywająca, do tego niemal w kieszeni ma polski paszport (dokumenty czekają na podpis prezydenta, a ona sama deklaruje grę w naszej kadrze).
Pozostałe nazwiska poznamy w piątek (zapraszamy na www.pomorska.pl i do sobotniego wydania "Pomorskiej).
Czytaj e-wydanie »