Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Rogóż: Zawisza jest w moim sercu, ale w sobotę to my wygramy!

ROZMAWIAŁ PAWEŁ SKRABA
.
.
Rozmowa z TOMASZEM ROGÓŻEM, piłkarzem Olimpii.

- W sobotę w Grudziądzu wielkie piłkarskie święto. Jakie nastroje panują w szatni przed pojedynkiem z Zawiszą?
- Dwa ostatnie mecze dały nam dużo do myślenia. Bardzo mi szkoda zwłaszcza spotkania w Chojnicach. Kibice z Grudziądza stworzyli wspaniałą atmosferę na trybunach, przez cały mecz nas dopingowali i chćby dla nich powinniśmy wygrać. W sobotę chcemy się zrehabilitować i pokonać zespół Macieja Murawskiego.

- W poprzednim sezonie derby z Zawiszą były początkiem dobrej passy Olimpii. Teraz znów potrzebujecie przełamania.
- Od dwóch spotkań nie zdobyliśmy żadnej bramki i czas przełamać tę strzelecką niemoc. W tym sezonie przyzwyczailiśmy kibiców do strzelania średnio dwóch bramek w meczu i nie zamierzamy tego zmieniać. Mam nadzieję, że moje słowa potwierdzą się w pojedynku z Zawiszą.

- Jakie są mocne punkty Zawiszy?
- Trudno odpowiedzieć na to pytanie, bo mecz meczowi nie jest równy, a derby rządzą się swoimi prawami. Zawisza w poprzedniej kolejce zagrał przeciętne spotkanie, ale miał też bardzo dobre występy. Trudno mi tu mówić o mocnych punktach Zawiszy. Na pewno będzie to mecz walki, bardzo wyrównany i jak to zwykle bywa, najważniejsza będzie skuteczność. W spotkaniach z tak silnym rywalem trzeba wykorzystywać wszystkie okazje. Nie możemy sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji.

- Przez kilka lat występowałeś w zespole z Bydgoszczy. Jak wspominasz grę w klubie przy Gdańskiej?
- Jestem wychowankiem tego klubu, spędziłem tam kilka lat i na pewno nigdy o nim nie zapomnę. Zawisza jest w moim sercu i życzę temu klubowi jak najlepiej, ale w sobotę to my wygramy (śmiech).

- Czy podczas sobotniego meczu będziesz szczególnie zmotywowany?
- Nie, to już nie te czasy. Jestem za stary na takie zabawy. Kiedy byłem młodym zawodnikiem, zawsze odpowiadałem dziennikarzom, że będę chciał się zaprezentować z jak najlepszej strony i pokazać swoją wartość. Teraz tak do tego nie podchodzę. Jest to dla mnie zwykłe spotkanie, które musimy wygrać, a ja muszę dać drużynie jak najwięcej siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska