- Przeczytałem o naborze, ale na początku nie byłem przekonany. To właściwie dzięki mojej dziewczynie zdecydowałem się pójść na casting - opowiada student. - Sama brała udział w podobnej akcji, którą organizowała Wyższa Szkoła Bankowa - dodaje.
Zostawić ślad
Tomek Plewa studiuje na piątym roku historii na UKW. - Postanowiłem wziąć udział w castingu. Kiedy okazało się, ze zostałem przyjęty, pomyślałem: chyba nie jestem taki zły - śmieje się student.
Tomek ma nadzieję, że dzięki udziałowi w akcji "Twarze UKW" zostawi jakiś ślad na uczelni, kiedy już skończy studia. Nie wiąże jednak przyszłości z modelingiem. Oprócz historii, studiuje też finanse i rachunkowość. - Historię wybrałem, by ułatwić sobie komunikację z innymi osobami. Pracować chciałbym jednak w branży finansowej - tłumaczy.
Tomek w wolnym czasie lubi słuchać jazzu. Interesuje się też polityką oraz filozofią. Fascynują go podróże.
Na plakatach i folderach
- Poprzedni casting przeprowadziliśmy już jakiś temu i pomyśleliśmy, że już czas na kolejny - wyjaśnia Tomasz Zieliński, rzecznik Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. - Z grupy ponad stu chętnych wybraliśmy kilkanaście osób. Ich twarze pojawią się na uczelnianych wydawnictwach, między innymi plakatach czy folderach.
Tomek jest już po dwóch sesjach fotograficznych. - Nawet nie było tak źle, pozowanie do zdjęć jest całkiem przyjemne. Student przyznaje jednak, że 3-godzinny maraton może zmęczyć.
Wiosną w plenerze
- Na razie sesje odbywały się w budynkach, między innymi w naszych laboratoriach, ze względu na porę roku, ale myślę, że wiosną pomyślimy o sesjach w plenerze - tłumaczy Tomasz Zieliński. - Celowo wybraliśmy grupę kilkunastu osób, bo wiadomo, że niełatwo dostosować się do terminów wszystkich. A tak na pewno zawsze znajdziemy kilka osób do konkretnej sesji.
Tomek Plewa opowiada, że po tym jak zgłosił się na casting do UKW, miał ciekawą przygodę. - Razem z dziewczyną wybraliśmy się do jednego z klubów. Akurat trafiliśmy tam na casting, w dodatku nas wybrano. To chyba jakieś prawo serii - śmieje się Tomek.
Doświadczenie i przyjemność
- Mamy nadzieję, że nasza akcja to dla studentów ciekawe doświadczenie życiowe, ale również zaszczyt i przyjemność w promowaniu swojej uczelni - dodaje Tomasz Zieliński.
Tomek Plewa potwierdza: - To czysta przyjemność promować swoim wizerunkiem uczelnię, na której się studiuje i spędziło kilka lat.