
Właściciel zmęczonego bagażu
To typ, który potrafi zdenerwować niejednego. I niestety, ale występuje coraz częściej. Zajmuje miejsce dla siebie i… swojej torby, plecaka lub walizki. Nie patrząc przy tym na to, czy ktoś nie potrzebuje bardziej odpocząć niż wyżej wymienione akcesoria naszego podróżującego.

Spotkasz go przy drzwiach
Tak. Dokładnie to jest jego ulubione miejsce. Drzwi. Wejdzie do autobusu i stanie przy drzwiach i udaje, że nic się nie dzieje. Nikogo nie widzi, nie przesuwa się, po prostu stoi. Próbujesz go ominąć, a on patrząc na ciebie, nawet nie drgnie. To jest jego kawałek podłogi i koniec kropka. Nie ważne, że powoduje małe zamieszanie i blokuje drogę innym pasażerom.

Wstają, jak jeszcze autobus się nie zatrzyma
Podnosi się Wam ciśnienie, jak pasażer siedzący obok Was, wstaje kilka minut przed swoim przystankiem. W autobusie tłum. Nie ma się jak ruszyć, a on już chce przejść do drzwi. Wstajesz, przepraszasz i przepuszczasz. Wielkie poruszenie w autobusie - tylko po co? Nie lepiej poczekać, aż autobus po prostu się zatrzyma? Jest to bezpieczniejsze - przede wszystkim!