
Niespodziewana ciąża
Proszę posłuchać, musi nam pani obniżyć czynsz, bo już niedługo będziemy mieć tyle nowych wydatków! Ubranka, łóżeczko, pampersy... Aha, i daję znać, że za prąd w tym miesiącu nie zapłacimy. Co pani mówi? Że ukryłam to, że jestem w ciąży, gdy się wprowadzałam? No przecież pani nie pytała!

Dodatkowy, niezapowiedziany lokator
Proszę mnie nie oskarżać! Żaden chłopak u mnie nie pomieszkuje! Ja nawet nie mam chłopaka, te męskie kosmetyki w łazience to moje, ja wolę używać męskich... Słucham? Sąsiedzi codziennie słyszą męski głos zza ściany? No cóż, często mówię do siebie, więc jak mam akurat chrypkę, to łatwo się pomylić!

Zapuszczanie mieszkania
No więc wyprowadzamy się dzisiaj, klucze zostawimy panu tam, gdzie umówione. Słucham? Czy posprzątane? No, coś tam ogarnęliśmy. Większość. No, połowę. Prawie. Tylko worków śmieci i butelek nie zabraliśmy z balkonu, bo nie mamy czasu. A ściany w kuchni już były takie brudne, jak się wprowadzaliśmy. Spleśniałe jedzenie w szafce nie nasze, ktoś pewnie podrzucił. Do widzenia!

Rozkojarzenie
Zaraz, ale co pani mówi? Że to ja miałam robić te przelewy za wodę? Nieee, ja to kompletnie inaczej pamiętam... Zadzwoni pani do wodociągów i to załatwi, prawda? Ja miałam do nich numer, ale zgubiłem. A informacja z gazowni do pani dotarła? Jak to nie? Hm, to ciekawe, komu ja ją wysłałam?