W zeszłym sezonie do barażów o V ligę laskowiczanom zabrakło niewiele. Jednego zwycięstwa. Wszystkim jeszcze czkawką stoi wyjazd do Więcborka, gdzie okazało się, że kierownik drużyny zapomniał kart zawodników. Grom wygrał walkowerem, a Torowi zabrakło właśnie tych punktów. Jednak w Laskowicach nie poddali się. Lato było dość pracowite, bo Tor szukał nowych graczy. Głównie w okolicach Bydgoszczy.
- Budowy kadry jeszcze nie zakończyliśmy - mówi trener Robert Pielesiak. - Wciąż szukamy jeszcze dobrego obrońcę. Linia defensywy nam się rozleciała. Artur Macura i Tomasz Zander są kontuzjowani, a Kamil Kolmajer wyjechał za granicę. Do tego w tym tygodniu doszedł nam problem z bramkarzem. Michał Weichert doznał kontuzji, a Krzysztof Kochański już w czasie rundy wiosennej wyjechał do Szwecji. Na szybko udało nam się pozyskać Przemysława Syrockiego.
Syrocki (Strażak Przechowo) cały okres przygotowawczy spędził w Cyklonie Kończewice, by ostatecznie wylądować w Laskowicach. Poza nim Tor pozyskał trzech zawodników Czarnych Nakło: Michała Juszczaka, Denisa Piotrowskiego i Maciej Iwulski. W Laskowicach grać będą także dwaj doświadczeni piłkarze ostatnio reprezentujący Gryfa Sicienko: Dariusz Gliniewicz i Jarosław Brończyk. Z kolei z wypożyczenia do Czarnych Lniano wrócił Patrycjusz Biernacki (wychowanek Wdy Świecie).
Po stronie ubytków należy odnotować także Pawła Deca (Victoria Koronowo), Piotra Kurka (szuka klubu) i Dawida Warchoła (Grom Osie).
Konkurencja silna
- Nasz cel nie zmienił się - podkreśla Robert Pielesiak. - Chcemy w końcu osiągnąć upragniony awans. Na pewno nie będzie to łatwo, bo konkurencja będzie silna. Przede wszystkim Gryf Sicienko, który pozyskał kilku ogranych piłkarzy w III lidze. Nie wiadomo jak mocna będzie Wisła Nowe. Także beniaminek z Łochowa wydaje się solidnym zespołem. Może nie na awans, ale może nie jednemu odebrać punkty. Dla nas najważniejsze, by dobrze zacząć rozgrywki.
Tor rozgrywki zacznie w sobotę w Kamieniu Krajeńskim, gdzie o godz. 17 zmierzy się z Kamionką/Zjednoczeni.