Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Agata i Doda poruszyły nam serca

Rozmawiała Kamila Mróz
Fot. Lech Kamiński
Rozmowa z Małgorzatą Całbecką ordynator Oddziału Hematologii Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu i prezes Fundacji na Rzecz Hematologii.

- Lekarze mówią, że w niektórych chorobach przeszczep jest jedyną szansą na życie. W jakich przypadkach leczenie konwencjonalne już nie pomaga?

- Najpierw wszystkich leczymy konwencjonalnie, czyli chemioterapią. Dopiero na pewnym etapie ci, którzy są najbardziej zagrożeni wznową choroby wymagają przeszczepienia szpiku. To określenie popularne, bo tak naprawdę nie przeszczepia się tkanki szpikowej, tylko komórki macierzyste, czyli krwiotwórcze. Te, których zadaniem jest odtworzenie, na nowo, całej tkanki szpikowej. Najwięcej przeszczepów wykonuje się w ostrych białaczkach, dlatego że są to choroby najtrudniejsze do wyleczenia. Wymagają leczenia radykalnego, czyli takiego, które nie pozostawia żadnych, śladowych nawet, komórek białaczkowych.

- Przy okazji choroby nowotworowej popularnych ludzi, takich jak Nergal, a wcześniej Agata Mróz, narzeka się, że polska baza dawców szpiku jest zbyt mała. Bez porównania, choćby w stosunku do niemieckiej. Teraz po apelu Dody strony internetowe rejestrów dawców przeżyły oblężenie. Dlaczego wcześniej tak mało osób decydowało się na deklarację oddania swojego szpiku potrzebującym?
- Ciągle brakuje informacji, że takim dawcą można zostać. W Toruniu Fundacja na Rzecz Hematologii co roku przeprowadza kampanię Szpik City - Toruńska Kropla Życia. Mam więc nadzieję, że toruńczycy są zorientowani w tym temacie. W kraju ta wiedza przedstawia się bardzo różnie. I dlatego osoby znane i lubiane, które dotknął ten problem posiadają większą siłę przebicia. Tak było w przypadku Agaty Mróz. To dzięki niej, a po jej śmierci, aktywności jej męża wielu ludzi dowiedziało się, że choroby nowotworowe szpiku wymagają leczenia również przez przeszczepienie. I że nie każdy chory może
znaleźć dawcę. Teraz jest podobnie.

- Gdzie w Toruniu można się zgłosić, aby zostać potencjalnym dawcą szpiku?
- Najlepiej przyjść wtedy, gdy organizujemy akcję - zawsze w ostatnim tygodniu przed Wielkanocą w auli UMK. Zapraszamy kolegów z laboratorium molekularnego Medigen w Warszawie, które odpowiednio przygotowuje próbki krwi do badania i przeprowadza je w następnych dniach u siebie. Musimy mieć jednak przynajmniej 10 proc. funduszy. Zbieramy je cały rok, ale najwięcej pozyskujemy przed Bożym Narodzeniem. Robimy wówczas Koncert Charytatywny w Dworze Artusa i sprzedajemy malowane bombki (w tym roku wystąpi Raz Dwa Trzy - przyp. red.).

- A gdyby dziś ktoś chciał oddać krew do badania?
- Niestety, tu w Toruniu nie ma takiej możliwości. Ze względów finansowych.

- No właśnie. Bo z drugiej strony w Polsce jest bardzo ograniczona ilość pieniędzy na badania potencjalnych dawców. Choć w tym roku, wyjątkowo, ma być ich więcej...
- ... To jest dla mnie bardzo dobra wiadomość.

- A skąd pani fundacja bierze pieniądze na te badania? Co roku dzięki niej do bazy dawców dołącza 300-400 torunian.
- Rzeczywiście, ale nie wszystkim możemy zaoferować badanie z naszych funduszy. To jest zazwyczaj jedna dziesiąta wszystkich kosztów. Laboratoria, które te badania wykonują dostają pieniądze z ministerstwa i od innych fundacji.

- Czy wśród faktycznych dawców mamy już kogoś z Torunia?
- Tak, na pewno jedną osobę - dla dziecka z Wrocławia. Co do drugiej nie jestem na 100 proc. pewna. A fundacja do tej pory zrekrutowała ok. 1500 potencjalnych dawców.

- Jak wykonuje się przeszczep od dawcy? Czy jest to dla niego zabieg bolesny?
- Z dawcą uzgadnia się w jaki sposób będą pobierane jego komórki macierzyste. Czy z talerza biodrowego, czy z krwi obwodowej, co zdarza się w 80 proc. W tym drugim przypadku dawcy podaje się lek, który powoduje łatwiejsze przechodzenie komórek krwiotwórczych ze szpiku do krwi obwodowej. Potem przy pomocy odpowiedniej aparatury pobiera się je od niego.

- Wygląda to więc jak zwykły pobór krwi?
- Tak, tylko do woreczka zbierane są wyłącznie wyselekcjonowane komórki macierzyste.

- Teraz ośrodek przeszczepienia szpiku ma powstać w Toruniu. W nowym skrzydle szpitala miejskiego, do którego wkrótce zostanie przeniesiony oddział hematologii.
- Zdecydowaliśmy się na to, ponieważ w nowym obiekcie będą bardzo dobre warunki hospitalizacji, np. separatki. W każdej jest tzw. filtr hepa, który umożliwia wysoki stopień czystości powietrza, a to podstawowy warunek możliwości przeprowadzenia procedury przeszczepowej. Nie będziemy robić przeszczepów od dawcy obcego (alloprzeszczepów), tylko autoprzeszczepy. Polega to na tym, że u chorego, który za pomocą chemioterapii został doprowadzony do całkowitej lub częściowej remisji choroby pobiera się komórki macierzyste. I zamraża się je. Potem chory przechodzi bardzo radykalną chemioterapię, która niszczy cały jego szpik. Następnie przetacza się mu wcześniej zamrożone komórki macierzyste.

- Gdzie w tej chwili chorym z naszego miasta wykonuje się autoprzeszczepy?
- Kierujemy ich głównie do Łodzi, rzadziej do Gdańska. Po powstaniu ośrodka czas oczekiwania trochę się skróci. Na początku będziemy jednak robić nie więcej niż dwa - trzy przeszczepy w miesiącu.

- Kiedy ośrodek zostanie otwarty?
Prawdopodobnie za rok czy półtora. Mamy już zabezpieczone pieniądze na zakup aparatury. Czeka nas jeszcze duży wysyłek organizacyjny związany z akredytacją ośrodka w EBMT (European Group for Blood and Marrow Transplantation). To wymóg europejski, który daje gwarancję, że wykonywane w danym miejscu przeszczepy są bezpieczne.

CO TO JEST SZPIK KOSTNY?

To jedna z tkanek usytuowana w kościach. Najwięcej jest jej w żebrach, łopatkach, w czaszce oraz przede wszystkim w talerzach biodrowych.

DLACZEGO TRUDNO ZNALEŹĆ DAWCĘ?

Prawdopodobieństwo znalezienia dawcy dla chorego wynosi 1 do 25 tys. Jest to uzależnione od bardzo zróżnicowanych antygentów, które posiadamy na powierzchni swoich komórek, tzw. transplantacyjnych, czyli HLA. W wyniku ewolucji populacji ludzkiej liczba ich kombinacji wydaje się właściwie niezliczona. W tym "stogu siana" trzeba znaleźć igłę, czyli dawcę, który będzie miał wysoki stopień podobieństwa w antygenach do chorego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska