https://pomorska.pl
reklama

Toruń. Co kryje się za Julianem Nowickim?

(WG)
W tym roku SLD nie zorganizuje pochodu w Toruniu. Planowana jest ogólnopolska manifestacja w Warszawie
W tym roku SLD nie zorganizuje pochodu w Toruniu. Planowana jest ogólnopolska manifestacja w Warszawie Lech Kamiński
Wkrótce poznamy tajemnicę rewersu tablicy. Radni PiS i PO apelują, by data jej demontażu została podana do publicznej wiadomości: - Chcemy poznać prawdę!

Skąd ten apel? Część radnych PiS i PO obawia się, że tablica z al. Solidarności upamiętniająca Juliana Nowickiego, działacza Komunistycznej Partii Polski, może zostać przeniesiona po cichu. Krystyna Dowgiałło (PO): - Mam nadzieję, że nikt nie będzie się posuwał do tajnych działań i dowiemy się, jaki jest harmonogram całej operacji. Wszystko powinno się dziać przy podniesionej kurtynie.

Pogłoski krążą od lat

Dlaczego? Żeby nie wybuchł skandal. Tablica, pod którą odbywały się pochody pierwszomajowe i która jest symbolicznym miejscem dla toruńskiego SLD, to jedna z zagadek, która czeka od wielu lat na rozwiązanie. A przyniesie je demontaż. - Po naszym mieście od bardzo dawna krążyły informacje, że w brutalny sposób zgrabiono wiele żydowskich i protestanckich cmentarzy, a płyty, które znajdowały się na nich, mogły zostać użyte do budowy rozmaitych pomników - mówi Dowgiałło. - Istnieje domniemanie graniczące z pewnością, że pomnik Nowickiego jest też zbudowany z takiego surowca. To wymaga wyjaśnienia.

Jerzy Wenderlich (SLD), wicemarszałek Sejmu: - Jeśli ktoś ma obawy, to w demokratycznym kraju ma wiele możliwości, żeby je wyeliminować.

Tajemnicę tablicy zamontowanej w 1956 r. próbowali rozwikłać historycy. Do tej pory nie udało się dotrzeć do informacji o jej pochodzeniu. - Takie plotki związane z tablicą krążyły od wielu lat - zaznacza Mirosław Golon, historyk UMK i szef gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. - Po II wojnie światowej cmentarze protestanckie i żydowskie straciły opiekunów. Popadły w zapomnienie. A to spowodowało również, że były one plądrowane. Szabrownictwo występowało głównie od 1945 r. do końca lat 40. XX w.

Przypomnijmy: uchwała dotycząca przeniesienia tablicy na cmentarz została przeforsowana na ostatniej sesji głównie głosami PiS i PO. Dokument wskazuje, że ma to się stać do końca czerwca. - Jeśli pogłoski dotyczące rewersu tablicy się nie potwierdzą, trzeba będzie rozgrzeszyć i przeprosić, że te podejrzenia istniały - twierdzi Dowgiałło.

Co w przeciwnym przypadku? - Wówczas tablica będzie musiała wrócić, skąd została skradziona - mówi Jacek Kowalski z PiS. - Data demontażu powinna więc zostać podana do publicznej wiadomości.
- Jeśli te podejrzenia się potwierdzą, to byłbym zniesmaczony jak każdy inny - mówi Wenderlich. - Nie jestem zwolennikiem usuwania pomników. Są państwa jak Austria, gdzie pozostawiono monumenty sprzed 1956 r., żeby były znakiem danego czasu. Radni w Toruniu nie spadli z nieba. Zostali wybrani przez torunian. I ten werdykt trzeba szanować. Mieszkańcy w kolejnych wyborach ocenią, czy to co robili rajcy, czy te decyzje, które podejmowali, budzą ich szacunek, czy też nie.

U nas nie będzie pochodu

- Szanuję tę decyzję, bo podjęła ją większość rady miasta - zaznacza Marian Frąckiewicz (SLD), szef rady miasta. - Oczekuję tylko, żeby tablica trafiła na cmentarz w godny sposób. Nie chcemy organizować żadnych manifestacji.

W tym roku Sojusz zamierza zorganizować jeden pochód pierwszomajowy - w stolicy. - 1 maja po raz pierwszy robimy ogólnopolską demonstrację - mówi wicemarszałek. - Z Torunia oraz z całego województwa pojedzie kilkaset osób.

Za przenosiny tablicy jest odpowiada wydział gospodarki komunalnej magistratu. Operacji nie uda się przeprowadzić przed długim weekendem majowym, który może wydłużyć wyłonienie wykonawcy. - Jest za wcześnie, by podać szczegóły dotyczące terminu i tego, jak będą wyglądać przenosiny tablicy - mówi Nikodem Łada z tego wydziału. - Jeżeli okaże się, że pochodziła ona z innego cmentarza podejmiemy odpowiednie czynności i zawiadomimy służby m.in. konserwatorskie. Podczas demontażu trzeba będzie wydzielić część chodnika, ale to nie powinno być przeszkodą, aby prace mogli obserwować zainteresowani mieszkańcy. Al. Solidarności jest przecież miejscem publicznym.

Wiadomości z Torunia

Oferty pracy z Twojego regionu

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
night
Ależ to żadna wielka sensacja, że pomniki nagrobne były zabierane z cmentarzy żydowskich lub ewnagelickich. Kogo w latach czterdziestych, pięćdziesiątych lub sześćdziesiątych stać było na granit, garbro, czy labradoryt? Mnóstwo takich nagrobków pojechało m. in. do Warszawy, by zrobić nagrobki tamtejszym prominentom i nie tylko.
Wystarczy przejść się po cmentarzach toruńskich (Gałczyńskiego, Antczaka, komunalny nr 1 - dawny garnizonowy na Grudziadzkiej), by zauważyć granitowe pomniki z wygroszkowanymi powierzchniami gdzie kiedyś były napisy niemieckie lub hebrajskie. Jest nawet taki jeden nagrobek gdzie do dziś napisy niemieckie zostały, a po drugiej stronie są nowe po polsku - pewien muzyk jest tam pochowany...
Większość toruńskich pomników ku czci armii czerwonej jest właśnie z takiego "odzysku".

Wybrane dla Ciebie

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska