Z wnioskiem, by Rada Miasta znów przedyskutowała tę kwestię, wystąpili radni PO. - Chcemy, by porównano dwie lokalizacje: na wysokości ul. Ligi Polskiej i przy dawnym Wodniku, gdzie tego typu konstrukcja stała w latach 90. - podkreśla Maciej Cichowicz, radny PO. - Ta ostatnia opcja nie była w ogóle brana pod uwagę w analizach zleconych przez toruński magistrat w ubiegłym roku.
Magistracki wydział gospodarki komunalnej nie chce jeszcze zdradzić szczegółów tego porównania. - Pracujemy jeszcze nad tym tematem - mówi Marcin Kowallek, dyrektor wydziału. - Wnioski przedstawimy 12 maja, na najbliższej sesji rady miasta.
W marcu ub.r. Rada Miasta na wniosek klubu PO przyjęła rezolucję, która zobowiązała władze Torunia do opracowania koncepcji budowy prowizorycznego mostu. Miał on odciążyć miasto do czasu oddania nowej przeprawy, a także podczas remontu starej - im. Józefa Piłsudskiego.
Radni zapoznali się z analizą w połowie 2010 r. Uwzględniono w niej cztery warianty: przy ul. Waryńskiego (odcinek od Traugutta do Podgórskiej), Przy Skarpie (połączenie z Ru-dacką), Ligi Polskiej (fragment od Turystycznej do Rudackiej) i Przybyszewskiego (połączenie z Zagrodową). Dwa pierwsze odrzucono z powodu zbyt dużej różnicy wysokości prawego oraz lewego brzegu Wisły. Budowa mostu przy ul. Ligi Polskiej została oszacowana na 57,7-71,2 mln zł w zależności od typu konstrukcji i długości dojazdów, a przy Przybyszewskiego od 51 do 61,4 mln zł. Jako optymalny wskazano pierwszy wariant. Dlaczego?
Przeważyły kwestie ukształtowania terenu i możliwości powiązania dróg z istniejącą siecią. Ostatecznie magistrat nie podjął się tego zadania. Powód? Władze Torunia wskazywały na wysokie koszty i długotrwałe procedury, które mogłyby zająć półtora roku.
Dlaczego rajcy PO forsują przeprawę w pobliżu Wodnika? Argumenty przedstawiali jeszcze w trakcie kampanii samorządowej. Według nich to najtańsze rozwiązanie, bo w tym miejscu most byłby najkrótszy, są gotowe drogi dojazdowe i wykonane badania geologiczne.
Cichowicz podczas kampanii przedstawił również tymczasową organizację ruchu, jaka mogłaby obowiązywać po oddaniu do użytku zastępczej przeprawy. Samochody na most i z mostu Piłsudskiego wjeżdżałyby tylko z bądź w ul. Kujawską. Auta z ul. Poznańskiej byłyby kierowane natomiast na doraźną konstrukcję.
Czytaj e-wydanie »