- Projekt miał liczne błędy natury formalnej, dlatego nie może zostać rozpatrzony - informuje Waldemar Przybyszewski, przewodniczący Rady Miasta. - Głównie chodzi o błędy przy podpisach społecznego poparcia, ale uchybień jest więcej.
Projekt społeczny złożony na ostatniej sesji Rady Miasta miał zapewnić szybsze uporanie się z przygotowaniem studium uwarunkowań, które z kolei ma doprowadzić do zmiany zapisów w miejscowym planie zagospodarowania w okolicach Tormięsu.
To właśnie tam, Libra Project, chce postawić galerie handlową, obiekty rekreacyjne. Jednak istniejący plan nie pozwala na budowę obiektów o funkcjach usługowych i handlowych, przewiduje za to głównie budowę mieszkań.
Aby zmienić istniejące zapisy, trzeba najpierw zmienić studium uwarunkowań terenu, a tego właśnie dotyczył projekt złożony przez przyszłego inwestora i mieszkańców Jakubskiego Przedmieścia. Wychodząc z inicjatywą liczono na to, że zmiany w planie da się szybciej przeforsować.
Odrzucenie projektu nie oznacza jednak, że Libra Project (zainteresowana kupnem i inwestycją na tym obszarze) wycofuje się z planów.
- Projekt nie upadł - przekonuje Piotr Kwiatkowski, pełnomocnik firmy Libra Project. - Poprawimy błędy i dalej będziemy forsować swoje plany. Chodzi nam o to, aby jak najszybciej doprowadzić do zmiany zapisów w planie zagospodarowania.
Libra Project, chociaż wyraźnie tego nie określa, liczy na powstanie nowych zapisów w ciągu roku. Wizja dłuższego czekania raczej nie wchodzi w rachubę, choć inwestor jednoznacznie nie mówi o możliwości wycofania się ze swoich zamiarów.
Urzędnicy twierdzą, że zmiana planów będzie trwała co najmniej dwa lata.
- Zdajemy sobie sprawę, że procedura jest skomplikowana, ale znamy przypadki w Polsce, gdzie takie plany urzędy przygotowały w ciągu kilku miesięcy - przekonuje Kwiatkowski.
