Pod schodami była ukryta skrzynia z sześcioma pistoletami i rewolwerami oraz amunicją.

Broń ukrył Zygmunt Neumann, który był właścicielem kamienicy oraz zbrojmistrzem toruńskiego podziemia.

Miał ułatwione zadanie, ponieważ był Niemcem, a poza tym prowadził sklep z bronią.

Broń pochodziła m.in. z jego sklepu, w skrytce zachowało się kilka kartek z polskimi cenami.