Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Prezydent spłaca polityczne długi. Kolejne osoby popierające Michała Zaleskiego w wyborach dostały stołki

(WG)
Andrzej Kłopotek (z lewej) i Lidia Chamarczuk-Mazurek (druga od prawej) w ) dopingowali prezydenta Torunia 21 listopada ub.r., podczas wieczoru wyborczego
Andrzej Kłopotek (z lewej) i Lidia Chamarczuk-Mazurek (druga od prawej) w ) dopingowali prezydenta Torunia 21 listopada ub.r., podczas wieczoru wyborczego fot. Lech Kamiński
Tym razem w miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. Co robi tam żona radnego PiS?

19 stycznia prezydent Michał Zaleski powołał skład miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. Znajdziemy tam m.in. szefów wydziałów magistratu i trzech przedstawicieli rady miasta.

W tym gronie zasiadły też osoby, które poparły Zaleskiego w ostatnich wyborach: Lidia Chamarczuk-Mazurek i Andrzej Kłopotek. Pierwsza z nich to była radna, która bez skutku walczyła o mandat z prezydenckiego komitetu Czas gospodarzy. Na początku stycznia Zaleski powołał ją na doradcę ds. edukacji i polityki społecznej. Kłopotek to były poseł PSL. Ludowcy też wspierali prezydenta w kampanii. O nominacji dowiedział się od "Pomorskiej".

- Działałem w takiej komisji w Chełmży - mówi Kłopotek. - Skończyłem studium socjoterapii dzieci z rodzin dotkniętych alkoholizmem. To moja pasja.

Opozycja: - To nieetyczne

Komentarz Wojciecha Giedrys: Zamglona przejrzystość władzy

Podstawą polityki kadrowej w samorządach powinny być konkursy, czyli walka na fakultety, kursy i pomysły, jak usprawnić daną jednostkę. Ostatnio głośno było o konkursie na wiceprezydenta Słupska. Zgłosiło się dziewięciu chętnych z całej Polski. To dobry kierunek. W samorządach powinno być więcej miejsca na fachowość, a mniej na politykę i pokusy, by zatrudniać rodzinę, kolegów ze szkolnych ław czy spłacać wyborcze długi. Nasz samorząd nie zdał tym razem egzaminu dojrzałości.

Do komisji weszła też Anna Jakubaszek, żona radnego Michała Jakubaszka z PiS. Opozycyjny klub PO krytykuje ostatnie decyzje personalne Zaleskiego: powołanie Wojciecha Śwital-skiego z PiS na prezesa miejskiej spółki Urbitor i byłych radnych związanych z Czg - Romana Skibińskiego na szefa Toruńskiej Infrastruktury Sportowej i Lidii Chamarczuk-Mazurek. - Jestem zdziwiona, że prezydent sięga po osoby, które niekoniecznie są przygotowane do pełnienia tych funkcji - mówi Krystyna Dow-giałło, radna PO. - Michał Zaleski musiał złożyć dużo deklaracji przedwyborczych, szukając poparcia dla kandydatury, a teraz spłaca polityczne długi.

Według Dowgiałło powołanie do komisji żony rajcy PiS jest nieetyczne: - Jako radni spowiadamy się, czy ktoś z naszych krewnych nie żyje z mienia komunalnego lub pracuje w miejskich jednostkach. Nie chodzi o przepisy, ale o dobre obyczaje.

Radny Jakubaszek: - To autonomiczna decyzja prezydenta. Jestem przekonany, że kluczowe w tym przypadku były kwalifikacje żony i kryteria merytoryczne. Jeżeli ktoś skończył pedagogikę na UMK, posiada dwie specjalizacje, pisał pracę dyplomową i prowadził badania w zakresie problematyki alkoholizmu, społecznie angażował się w organizacjach pozarządowych, to dlaczego miałby nie zajmować się tą problematyką w miejskiej komisji? Czy osoba z takimi kwalifikacjami powinna zajmować się inną dziedziną tylko dlatego, że jej bliski pełni funkcję publiczną?

Jakubaszek odnosi się do zarzutów radnej: - Czy etyczne w tym przypadku jest stawianie pytania o etykę? Radna Dowgiałło jako przedstawicielka PO jest ostatnią osobą, która powinna stawiać takie pytanie. Mając wykształcenie ekonomiczne, znalazła bowiem zatrudnienie w urzędzie marszałkowskim kierowanym przez Piotra Całbeckiego z PO, jej politycznego zwierzchnika.

Co na te zarzuty prezydent? - Podejmując decyzje personalne, zawsze kieruję się oceną komisji konkursowej i sprawdzam, czy kandydaci posiadają odpowiednie umiejętności i cieszą się nieposzlakowaną opinią - tłumaczy Zaleski. - Moje decyzje personalne nie są nigdy związane z oceną przynależności partyjnej, lecz z kompetencjami kandydatów i ich wolą efektywnego oraz ofiarnego służenia miastu na zajmowanym stanowisku. Wymogi te spełniają wszystkie osoby powołane zarówno do pełnienia funkcji dyrektorów, doradców, jak i prezesów spółek miejskich.

Jakie mają kwalifikacje? - Panowie Roman Skibiński i Wojciech Świtalski posiadają wieloletnie doświadczenie menedżerskie i wiedzę merytoryczną potrzebną do kierowania spółkami prawa handlowego - mówi prezydent. - Z kolei pani Lidia Chamarczuk-Mazurek to osoba, która całe życie zawodowe poświęciła pracy pedagogicznej, naukowej oraz samorządowej. W skład miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych wchodzą praktycy terapii uzależnień. Andrzej Kłopotek posiada udokumentowane doświadczenie z zakresu profilaktyki uzależnień, przeciwdziałania agresji i przemocy, był członkiem sejmowej komisji pracy i pomocy społecznej. Podobnie pani Anna Jakubaszek - specjalizuje się w pedagogice opiekuńczo-wychowawczej, współpracowała z toruńskim klubem abstynenta "Flisak" i z grupą wsparcia Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA).

Ile zarobią w komisji?

Komisja prowadzi programy profilaktyczne, opiniuje zezwolenia na handel alkoholem. Jej posiedzenia trwają średnio trzy godziny. Działają też dwa zespoły: kontrolny i interwencyjno-merytoryczny. Jej członkowie za zebranie dostają 200 zł, za udział w komisjach - 120 zł i 100 zł (kwoty brutto) za czynności zlecone przez szefa komisji. Miesięczne wynagrodzenie nie może przekroczyć minimalnej pensji (1386 zł).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska