
Prokuratura bada, czy jego śmierć to nieszczęśliwy wypadek czy samobójstwo.
Z pierwszych informacji, które dotarły do policji wynikało, że pracownik toruńskiego Centrum Szkolenia Artylerii postrzelił się podczas pełnienia warty. Chwilę później okazało się, że mężczyzna nie żyje.
- Policjanci natychmiast przyjechali na teren jednostki wojskowej u zbiegu ulic Gregorkiewicza i Dobrzyńskiej - relacjonuje Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
- Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i przeprowadzili dochodzenie. Śledztwo prowadzi również prokuratura.
Niestety, wciąż nie są znane bliższe okoliczności tragedii. Dochodzenie ma wyjaśnić, czy mamy do czynienia z samobójstwem czy może broń wystrzeliła przypadkowo.
Tragicznie zmarły mężczyzna był cywilnym pracownikiem Centrum Szkolenia Artylerii w Toruniu. Miał żonę i dwójkę dzieci.
Do sprawy wrócimy.