MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń - ulica Mickiewicza

tekst: Katarzyna Fus fot. Rafał sarnowski
Jak się żyje na ulicy Mickiewicza? Co podoba się jej mieszkańcom, a co chcieliby zmienić? Odpowiedzi na te pytania szukali: Katarzyna Fus i Rafał Sarnowski

Joanna Kampart

Toruń - ulica Mickiewicza

pracowniczka hotelu, na ul. Mickiewicza mieszka od 15 lat, tymczasowo pracuje w Anglii

- Jest tu dużo spokojniej niż jeszcze kilka lat temu. Nie ma tylu chuliganów, co kiedyś. Policyjnych patroli jest coraz więcej, więc i towarzystwo trochę się uspokoiło. Na przykład pięć lat temu nikt porządny nawet nie myślał o tym, żeby w sylwestra wyjść z domu. Obecnie nie boję się świętować tego wieczoru poza domem. Nie narzekam. Na Mickiewicza mieszka się bardzo dobrze. Oczywiście, są rzeczy, które mi przeszkadzają. Choćby elewacje domów. One nie są w najlepszym stanie. Widać, że remont przydał by się wielu kamienicom. Trochę za mało tu zieleni, ale nie daleko jest park, więc jeśli chcę wyjść z psem na spacer, idę właśnie tam. Ogólnie myślę, że życie na Mickiewicza ma więcej plusów niż minusów. Przyjeżdżam z Anglii co kilka miesięcy i zawsze coś nowego mnie zaskakuje. Chyba nie jest tak z tą dzielnicą, jak niektórzy myślą.

Zbigniew Jarosz

Toruń - ulica Mickiewicza

emeryt, od urodzenia mieszkaniec tej ulicy

- Bałagan! Po prostu bałagan. Kiedyś było tu o wiele ładniej i przyjemniej. A dziś? Gdzie spojrzę śmieci, psie odchody i rozwydrzona młodzież. Nie jest bezpiecznie. Dopóki na Bydgoskim Przedmieściu był komisariat policji, było w miarę spokojnie. Czemu komisariat zlikwidowano? Nie wiem, ale bardzo by się on przydał. Dziś wieczorami aż strach wyjść na ulicę, bo w bramach, na podwórkach, na ulicy grasują grupki młodzieży, które agresywnie się zachowują i piją alkohol. Poza tym denerwują mnie właściciele psów, których pupile załatwiają się byle gdzie. Nieważne czy to jest chodnik, czy trawa. Oczywiście, nikt nie myśli o tym, żeby po psie posprzątać. No i nie ma parkingów, a samochody parkują wprost na ulicy. Służby sprzątające nie mogą więc porządnie posprzątać. To największe mankamenty życia na Mickiewicza. A pozytywy? W dzień jest o wiele spokojniej, można pospacerować,, a sklepów jest dużo. Nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Całe życie tu mieszkam. Gdyby nie to, że część mieszkańców nie dba o otoczenie, powiedziałbym, że Mickiewicza jest jedną z najwspanialszych ulic w Toruniu.

Halina Łapicka

Toruń - ulica Mickiewicza

pani Halina mieszka w tej okolicy od kilkunastu lat, rencistka, ma przykre doświadczenia z ul. Mickiewicza, rencistka

- Miesiąc temu przeżyłam tu coś strasznego. Szłam Mickiewicza. Jakiś mężczyzna wciągnął mnie na podwórko i zaczął dusić. Chciał ukraść mi złoty łańcuszek. W końcu zrezygnował i nic mi się nie stało, ale do dziś nie mogę się otrząsnąć po tym wydarzeniu. To było okropne! Wiem, że ataki agresji to rzecz, która dość często zdarza się na tej ulicy. To jest chyba najgorsza rzecz na tej ulicy. warto również wspomnieć o wszechobecnym alkoholu. Wiele ludzi korzysta tutaj z opieki społecznej. Pieniądze, które dostają natychmiast przeznaczane są na tego rodzaju trunki. To słychać wieczorami i nocą. Proszę mi wierzyć, że czasami nie da się spać! Bulwersuje mnie również to, że kierowcy nie zwracają uwagi na ograniczenie prędkości na tej ulicy. Można tu jechać najwyżej 40 kilometrów na godzinę, ale nie raz widziałam, jak rozpędzone auta mknęły na złamanie karku. Myślę, że brakuje tu policjantów. Ich obecność pozytywnie wpłynęła by na zwiększenie bezpieczeństwa.

Maria Kamusińska

Toruń - ulica Mickiewicza

kucharka, od 10 lat bez pracy, mieszka tu od urodzenia

- Ogólnie jestem zadowolona z tego, że tu mieszkam. Jest tu taka atmosfera, jakiej nie ma na innych ulicach. Często z sąsiadkami spotykamy się na kawie, którą pijemy na ławeczkach przed domem lub na podwórku. Jest spokojnie. Trochę przeszkadza mi sąsiedztwo ludzi, jak by to powiedzieć, ze "slumsu". To ci, którzy bez przerwy przesiadują przed domami i piją alkohol. Nie są szczególnie agresywni, ale przykro jest patrzeć na domy, które kiedyś zachwycały, a dziś popadają w ruinę. To właśnie tam mieszkają, a ich głównym zajęciem jest picie alkoholu. A skąd mają na to pieniądze? Opieka społeczna im daje. Są jeszcze inne rzeczy, które mi przeszkadzają. Na przykład zła nawierzchnia ulicy i chodników. Często jeżdżę tędy rowerem, a chodniki są nierówne i pełno w nich dziur. Przydałaby się również ścieżka dla rowerów. Taka droga znacznie poprawiła by komfort i bezpieczeństwo jazdy rowerem. Urzędnicy mogli by także pomyśleć o ustawieniu sygnalizacji świetlnej. Czasami przejście na drugą stronę ulicy graniczy z cudem.

Ewa Kotowska

Toruń - ulica Mickiewicza

zajmuje się wychowaniem piątki dzieci, mieszka na Mickiewicza od wielu lat

- Bardzo dobrze mi się tu mieszka. Jest dużo sklepów, rynek. Właściwie nie potrzeba jeździć do innych części miasta, żeby załatwić codzienne sprawy. Dzieci mają się gdzie bawić, bo niedaleko jest przestronny park. Są palce zabaw, a jak ktoś chce, może na Błoniach urządzić nawet letnie grillowanie. Oczywiście, pewne rzeczy mi przeszkadzają. Może to błahostka, ale denerwuje mnie to, że Mickiewicza jest pełno lumpeksów. Chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że jest ich ponad dziesięć. Zamiast tego mogłaby powstać jakaś kawiarnia, gdzie można by było spokojnie pójść z dziećmi na lody i kawę. Mamy za to kilka barów, gdzie podaje się głównie alkohol. Tam z dziećmi pójść nie można. Przeszkadza mi również to, że nie ma tutaj sygnalizacji świetlnej. Kiedy wracam z zakupów, z ciężkimi torbami i wózkiem, przejście na drugą stronę ulicy nie należy do najłatwiejszych zadań. Samochody jeżdżą z dużą prędkością i w ogóle nie reagują widząc przechodnia na pasach.

Anna Berbikowska

Toruń - ulica Mickiewicza

przedszkolanka z ponad 30 letnim stażem, dziś na emeryturze, mieszka na Jakubskim Przedmieściu, ale jest bardzo częstym gościem na Mickiewicza i czuje się tak, jakby była mieszkanka tej ulicy

- Bardzo często przyjeżdżam tu rowerem do swojej bliskiej znajomej. I muszę powiedzieć, że Mickiewicza ma swój urok. Podobają mi się zwłaszcza piękne kamienice. Z koleżanką dużo czasu spędzamy robiąc zakupy, szukając wyjątkowych ubrań w sklepach z tanią odzieżą. Widzę również wiele rzeczy, które można by było naprawić lub zmienić. Przede wszystkim, tak jak i w innych częściach Torunia brakuje tutaj ścieżek rowerowych. Ich brak doskwiera zwłaszcza latem, kiedy na drogach jest wielu rowerzystów. Przydałaby się też dodatkowa linia autobusowa, bo Mickiewicza to długa ulica. Zimą muszę iść aż od Bydgoskiej, bo w tej okolicy jeździ tylko jedynka (tramwaj red.) To dość uciążliwe

Rozmowa z Arturem Rzepką rzecznikiem toruńskiej policji

Toruń - ulica Mickiewicza

- Mieszkańcy ul. Mickiewicza, z którymi rozmawialiśmy, skarżyli się, że w tych okolicach nie jest bezpiecznie. Co policja robi, aby zwiększyć poczucie bezpieczeństwa obywateli?
- Mieliśmy wiele sygnałów świadczących o niepokojących sytuacjach jakie miały na tej ulicy miejsce. W związku z tym, kilka miesięcy temu, utworzyliśmy całodobowy patrol policyjny, który uważnie śledzi rdzeń Bydgoskiego Przedmieścia jakim jest ul. Mickiewicza. Są to patrole mieszane policji i straży miejskiej. Dodatkowo kierujemy tam także patrole zmotoryzowane.

- Mieszkańcy podkreślają też, że na ul. Mickiewicza było bezpieczniej, kiedy na osiedlu był komisariat policji.
- Myślę, że to jest tylko odczucie mieszkańców. Dbamy o mieszkańców Bydgoskiego Przedmieścia tak samo, jak o innych obywateli miasta.
To zresztą nie wina policji, że komisariat przestał istnieć.

- Mimo ograniczenia prędkości na całej ulicy, kierowcy często przekraczają dozwoloną prędkość. Czy można to jakoś zmienić?
- Rzeczywiście w tym rejonie dochodzi do wielu wypadków z udziałem pieszych. Dlatego drogówka często kontroluje prędkość przy pomocy radaru. To daje efekty.

Rozmowa ze Stefanem Kalinowskim zastępcą dyrektora MZD

Toruń - ulica Mickiewicza

- Niektórzy mieszkańcy chcieliby, aby na ul. Mickiewicza pojawiła się dodatkowa sygnalizacja. Czy to możliwe ?
- W ogóle nie przewidujemy takich rozwiązań. Mamy inne plany w stosunku do tej ulicy.

- Jakie?
Przede wszystkim chcemy zlikwidować dwa z trzech pasów jezdni. W praktyce są tam tylko dwa pasy, bo jeden jest zajmowany, jako parking.

- Gdzie więc mieszkańcy będą mogli parkować?
- Właśnie te dwa zlikwidowane pasy przekształcimy w parkingi z drogami dojazdowymi. Zrobimy też drogi dojazdowe, tak, aby samochody nie wyjeżdżały bezpośrednio na Mickiewicza.

- Czy pojawią się też ścieżki rowerowe?
- Tak, mamy w planie ich utworzenie na całej długości ulicy.

- Kiedy możemy spodziewać się zmian?
- Właśnie kończymy prace projektowe. Prace powinny zacząć się już pod koniec września. Na początek zrobimy odcinek między od Alei Jana Pawła II do ul. Moniuszki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska