Toruń. Uwaga, kierowcy! Wahadło na Nieszawskiej. Pierwsze problemy czekają nas już jutro

Kierowcy korzystający z ul. Nieszawskiej muszą uzbroić się w cierpliwość. Roboty na tej trasie, która jest fragmentem drogi wojewódzkiej nr 273, potrwają do końca kwietnia 2014 r. Prace będą podzielone na 10 etapów.

- Chodzi o to, aby mieszkańcy w jak najmniejszym stopniu odczuli niedogodności związane z prowadzoną inwestycją - podkreśla Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka prasowa Miejskiego Zarządu Dróg. - Wyznaczone fragmenty jezdni, na których będą realizowane roboty, mają od 200 do 590 m długości. Przebudowa będzie prowadzona na połowie jezdni, a ruch będzie odbywał się wahadłowo i będzie sterowany przy pomocy tymczasowej sygnalizacji świetlnej.

Czytaj: Toruń. Są pieniądze na przebudowę ulicy Nieszawskiej

W czasie dużego natężenia ruchu, kiedy mogą występować największe utrudnienia, ruchem będą kierowali sygnaliści. - To pozwoli na szybkie reagowanie na sytuację na drodze - tłumaczy rzeczniczka. - Opracowanie organizacji ruchu poprzedziły pomiary natężenia ruchu, które były prowadzone latem 2012 r. i w lutym 2013 r. Wyniki tych badań stały się podstawą do regulacji sygnalizacji świetlnej, która zostanie ustawiona na czas robót.

Pierwsze problemy czekają nas już jutro. Drogowcy wejdą wówczas na dwa pierwsze odcinki po stronie północnej - od Wisły. Pierwszy liczy ok. 482 m i jest wyznaczony od wjazdu do PKP do wjazdu na działki po stronie północnej, drugi - obejmuje obszar od wjazdu do firmy Tombud do wjazdu na działki po stronie północnej ul. Kluczyki. Na obu tych fragmentach robotnicy będą wykonywać nasyp pod przyszłą drogę.

Podczas przebudowy na całej ulicy będzie obowiązywać ograniczenie prędkości do 40 km na godz. Całe zadanie pochłonie 8,5 mln zł, z czego prawie 4 mln zł to unijne dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Dzięki niemu poprawi się bezpieczeństwo na tej trasie.

Wiadomości z Torunia

Wyświetl większą mapę