Toruń > Zakończył się Toruń Short Film Festival

Zakończyło się trzydniowe święto krótkiego metrażu. Podczas trzech dni festiwalu kinomani obejrzeli blisko 100 krótkich metraży z 12 krajów. Aż 21 filmów wystartowało w konkursie polskim o Grand Prix TSFF, a najlepszy z nich wybierała publiczność. Na festiwalu wyświetlono też filmy z Francji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Węgier, Rumunii, Szwecji, Słowacji, Belgii, Kanady i Izraela.

Prócz filmów konkursowych była okazja obejrzenia specjalnych prezentacji najciekawszych europejskich animacji przygotowanych przez festiwal "Reanimacja" oraz pokazu krótkich metraży z południa i północy Europy. Była też szansa obejrzenia retrospektywy najciekawszych filmów krótkometrażowych wyprodukowanych przez niezależnych filmowców naszych zachodnich sąsiadów German Shorts oraz pasma filmów nagrodzonych w Konkursie Krótkometrażowym o Złotego Anioła festiwalu Tofifest.

Główną nagrodę publiczności otrzymał film "Czego nikt nie wie" w reżyserii Macieja Prykowskiego. Widzowie docenili też filmy: "Dokładnie tam" w reżyserii Igora Davi Źrebica, "Nie ma o czym milczeć" w reżyserii Maciej Buchwalda i "Nocna zmiana" w reżyserii Małgorzaty Kozery.

Toruń Short Film Festival przyznał również nominacje w ośmiu kategoriach do Nagrody Kina Niezależnego Offskar. Ukonstytuowana w 2005 roku nagroda przyznawana jest najlepszym polskim filmom niezależnym danego roku. Od 2005 r. partnerem nagrody był Międzynarodowy Festiwal Filmowy Tofifest, od roku 2008 jego rolę przejmuje Toruń Short Film Festival.

Nominację do Offskara dla najlepszego filmu otrzymała "Nocna zmiana" w reżyserii Małgorzaty Kozery.

Kolejne edycja TSFF już za rok.