- Musieliśmy wstrzymać roboty przy budowie Castoramy - przyznaje Marian Bartosiński z Marbudu. - Zmarzła ziemia, niemożliwa jest stabilizacja gruntu. Nie można też wykonać wielu innych prac także na Osiedlu Sztuk Pięknych. Staramy się jednak wykonywać prace wewnątrz budynków.
Spółka liczy, że z powodu niskich temperatur już jest stratna ok 1,5 mln zł. Przekonuje jednak, że z terminami się wyrobi, bo przyspieszy wiosną. Mrozy są też przeszkodą do przywiezienia stalowej konstrukcji dachu, który ma zawisnąć nad Motoareną. Za to dyrekcja MOSiR przekonuje, że nie wpłynie to na termin skończenia całej inwestycji.
Wstrzymani przez mróz
Magistrat przygotował całą listę zadań, które z powodu mrozów nie mogły zostać w tym roku dokończone. Wśród nich jest m.in. docieplanie budynków, modernizacja boisk, uzbrajanie JAR-u. Także wiele dróg nie udało się do końca wyremontować. - Jesteśmy w stałym kontakcie z wykonawcami, w wielu miejscach trzeba dokończyć kładzenie nawierzchni czy układanie chodników - tłumaczy Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka MZD.
W większości remontowane ulice zostały dopuszczone do ruchu. Za to Budlex przekonuje, że ich inwestycje nie stoją w miejscu. - Wykorzystaliśmy krótkie ocieplenie przed świętami, by wylać beton pod budynki przy ul. Sienkiewicza - informuje Jarosław Nadolski, rzecznik spółki. - Jeśli temperatura nie sapdnie ponieżej minus 5 stopni, to właściwie wszystkie procesy technologiczne mogą się toczyć. W większe mrozy staramy się robić tak, by jednak budowa nie stanęła.
Drogowcy idą na urlop
Robotnicy w czasie dużych mrozów mogą liczyć na zaległe wolne. Choć pracodawcy starają się znaleźć dla nich inne zajęcia. - Jesteśmy jednak przyzwyczajeni do tego, że w mrozy robót drogowych nie da się wykonywać - mówi Grzegorz Ślesiński, prezes PRD.
Drogowcy mogą wrócić na ulice dopiero, gdy dodatnie temperatury utrzymają się przez 2-3 tygodnie.
Udostępnij