Do Torunia przyjechało prawie dwustu strażaków z całego świata. Większość to mundurowi z Polski, ale są też zawodnicy z Niemiec czy USA. Wszyscy stawili się tu w jednym celu - wziąć udział w konkursie "Toughest Firefighter Alive" (TFA) - czyli w zawodach na najtwardszego strażaka.
Organizatorzy w tym roku wzięli sobie do serca nazwę zawodów i postanowili nie ułatwiać strażakom zadania. Dorzucili dodatkowe konkurencje, choć już te tradycyjne potrafiły wycisnąć z zawodników siódme poty.
Najtwardsi strażacy musieli bowiem w sobotę najpierw wykonać 100 uderzeń ważącym 6 kg młotem, potem przenieść 70-kilogramowy manekin, by chwilę później wbiec w tunel z ważącymi 20 kg pojemnikami i przeskoczyć przez trzymetrową ścianę. - Ten tor sprawia chyba zawodnikom najwięcej kłopotów - przyznaje Marta Winiarek-Miętus, rzecznik prasowa TFA Husqvarna Poland 2012.
Potem już "tylko" wciąganie węży strażackich, bieg ulicą Szeroką i bieg na szczyt wieży ratuszowej. Ale to nie koniec - w tym roku obowiązkowy był również niedzielny turniej Firefighter Combat Challenge (FFCC). Tym razem strażacy musieli na Nowym Rynku pokonać kolejny tor przeszkód, ale w pełnym ekwipunku: z butlą tlenową, w hełmie, kasku i specjalnym ubiorze.
A żeby nie było zbyt prosto, tor musieli pokonać zanim skończy im się zgromadzony w butli tlen.- Owszem, to jest dodatkowe utrudnienie - przyznaje Marta Winiarek-Miętus. - Ale w końcu wybieraliśmy najtwardszego strażaka, więc nie mogło być łatwo.
W tym roku najtwardszym strażakiem w kategorii TFA okazał się Marcin Ździebło z jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Tuż za nim był Paweł Hess (również z Krakowa), a trzecie miejsce zajął Piotr Dembicki, strażak z Gdyni.
W rywalizacji FFCC pierwsze miejsca zajęli obcokrajowcy. Bezkonkurencyjny był Trevor Fera z Kanady, na drugim stopniu podium stanął Alexander Meyer z Getyngi. Trzecie miejsce należało do Laurinasa Urbanaviciusa, strażaka z Litwy. Najwyżej sklasyfikowanym w tej kategorii Polakiem był Krzysztof Szychulski z Bydgoszczy, który zajął wysokie, szóste miejsce.