Jeszcze gorzej było z wyjazdami związanymi z czadem. - W styczniu mieliśmy ich już sześć, podczas gdy w całym zeszłorocznym sezonie 15 - mówi Andrzej Seroczyński, rzecznik komendy miejskiej toruńskiej straży pożarnej.
Czytaj także: Kolejny pożar na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu [zdjęcia internauty]
Rury, palniki, świeczki i zepsute instalacje
Za część tych pożarów odpowiedzialni są sami torunianie - jak na przykład za ogień, który w miniony czwartek wybuchł w kamienicy przy Strumykowej. Jeden z lokatorów naprawiał wtedy instalację i próbował ogrzać palnikiem zamarzniętą rurę z wodą. Nie udało mu się, w efekcie w płomieniach stanął strop mieszkania. Na szczęście strażacy przyjechali błyskawicznie i ugasili pożar, zanim rozprzestrzenił się na całą kamienicę. Nikomu nic się nie stało.
Inne częste przyczyny pożarów w Toruniu to zepsute instalacje: elektryczne, gazowe, ciepłownicze. Ratunkiem może być ich regularne sprawdzanie - prawo nakazuje, by co najmniej raz na pięć lat instalacje zobaczyli specjaliści.
W gminnych budynkach nie ma z tym problemu. - Okresowe przeglądy obiektów budowlanych - pięcioletnie i roczne odbyły się w 2010r. i wiosną 2013r. - zapewnia Karolina Wojciechowska, rzecznik prasowa Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu.
Instalacje regularnie sprawdzane są też w spółdzielczych budynkach. Gorzej mają lokatorzy prywatnych kamienic.
- Przegląd? - rozkłada ręce pani Agata, mieszkanka jednej z kamienic na Bydgoskim Przedmieściu. - Mieszkam tu już piąty rok, ale nie pamiętam, żeby ktoś sprawdzał elektrykę. A korki wysiadają non stop, sama niejeden raz ze świeczkami musiałam biegać po mieszkaniu, na szczęście obyło się bez pożaru. Po kominiarza zadzwoniłyśmy same z sąsiadką, gdy zaczął się sezon grzewczy, bo bałyśmy się czadu.
Sprawdzają, bo ubezpieczyciel każe
Stan ochrony przeciwpożarowej sprawdzają także strażacy. Ale i oni przyznają, że nie wszędzie mogą wejść.
- W prywatnych kamienicach kontrolujemy części wspólne, np. korytarze, klatki schodowe - mówi Andrzej Seroczyński. - Nie wchodzimy wtedy do poszczególnych mieszkań.
Na szczęście okresowych przeglądów przeciwpożarowych żądają ubezpieczyciele. Organizuje je też miasto. Ostatnia akcja, podczas której strażacy sprawdzali stan budynków na całej Starówce, była w zeszłym roku.
Czytaj e-wydanie »