https://pomorska.pl
reklama

Torunianie konstruują łazik marsjański na zawody w USA

(KM)
konstruują: Alan Morastiew, Kamil Wyrąbkiewicz, Rafał Zieliński  i Łukasz Borkowski. Na zdjęciu brakuje Sebastiana Meszyńskiego
konstruują: Alan Morastiew, Kamil Wyrąbkiewicz, Rafał Zieliński i Łukasz Borkowski. Na zdjęciu brakuje Sebastiana Meszyńskiego (KM)
Toruńska drużyna buduje łazik, który na amerykańskiej pustyni w stanie Utah zmierzy się w zawodach marsjańskich z robotami ze Stanów i Kanady.

Łazik marsjański Copernicus powstaje w podziemiach Instytutu Fizyki UMK. Pracuje nad nim absolwent fizyki, dziś związany z firmą informatyczną Rafał Zieliński oraz czterech studentów uniwersytetu: Alan Morastiew, Kamil Wyrąbkiewicz, Sebastian Meszyński i Łukasz Borkowski.

Rafał, Kamil i Sebastian już w tamtym roku brali udział w zawodach University Rover Challenge. Byli w jedynej drużynie z Europy, którą stworzyli wspólnie z kolegami z Białegostoku. Zajęli III miejsce.

Toruńscy studenci na podium. W konkursie na najlepszy łazik marsjański zajęli trzecie miejsce

W tym roku studenci postanowili stworzyć dwie konkurencyjne drużyny. Do rywalizacji stanie jeszcze jedna załoga z Polski - z Wrocławia. Czy uda im się pokonać Amerykanów i Kanadyjczyków?

Wierzę w polskich studentów

Mateusz Józefowicz, szef polskiego oddziału The Mars Society, który naszym drużynom pomaga w organizacji wyjazdu żartuje: - Są trzy polskie załogi, więc dla każdej z nich starczy miejsca na podium.

I już poważniej dodaje, że bardzo wierzy w umiejętności naszych konstruktorów: - To są konstrukcje, które mają takie funkcje jak roboty kosmiczne, ale w kosmosie, niestety, by nie działały. Od tego się jednak zaczyna. Potem powstają prototypy, a technologia rozwijana jest w bardziej zaawansowany sposób. U nas też jest to możliwe. Najtrudniej przekonać do tego sponsorów, ponieważ sami studenci są pełni zapału, a uczelnie też już w nich wierzą.

UMK budowę Copernicusa wsparł 20 tys. zł.

Miejsce zawodów - amerykańska pustynia w stanie Utah słynie z ekstremalnych warunków klimatycznych, zbliżonych do tych panujących na Marsie. Polskie roboty muszą zmierzyć się z wysoką temperaturą oraz bardzo niską wilgotnością powietrza. - Dlatego chcemy, aby nasz robot był jeszcze bardziej wytrzymały, mobilny i sprawniej jeździł po powierzchni pustyni, która świetnie imituje powierzchnię Czerwonej Planety - mówi Rafał Zieliński z Torunia.

Łazik szuka astronauty

Prace konstrukcyjne nad toruńskim łazikiem młodzi naukowcy rozpoczęli w październiku ubiegłego roku. Obudowa jest gotowa, teraz montują w niej elektronikę i oprogramowanie. Copernicus nie może ważyć więcej niż 50 kg, bo takie są wymogi regulaminu.

Polskie roboty wylecą do Stanów Zjednoczonych już 15 maja. - Chcemy uniknąć sytuacji sprzed trzech lat, kiedy nasz robot spóźnił się na zawody, ponieważ był dokładnie sprawdzany przez celników - mówi Mateusz Józefowicz.

Zawody odbędą się w dniach od 2 do 4 czerwca. Copernicus będzie musiał m.in. szukać oznak życia w próbkach gleby marsjańskiej, zlokalizować zaginionego astronautę i naprawić zepsuty element stacji marsjańskiej.

W jury konkursu zasiądą specjaliści z NASA. Zwycięska drużyna otrzyma nagrodę pieniężną (ok. 3 tys. dolarów) oraz zaprezentuje łazik na międzynarodowej konwencji The Mars Society w Stanach Zjednoczonych. Mateusz Józefowicz jest przekonany, że członkowie nagrodzonej drużyny bez problemu znajdą pracę. - Zeszłoroczne projekty już powoli dojrzewają do komercjalizacji - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
przypadkowy gość
A to ci amerykańskie bobry. Żeby wygrać z Polakami to tak przedłużali kontrolę,żeby Polacy przegrali już przed startem. To ci dopiero skunksy z tych US-menów.

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska