Wczoraj (09.04) około godz. 2:30 uwagę policjantów, patrolujących okolice ul. Szosy Lubickiej w Toruniu, zwróciły manewry, jakie wykonywał kierowca fiata cinquecento. Na widok radiowozu zjechał na chodnik, chcąc przeczekać przejazd radiowozu. Policjanci postanowili skontrolować samochód.
- Za kierownicą siedział 24-latek, który tłumaczył, że chciał uniknąć kontroli, bo nie ma prawa jazdy - mówi Wojciech Chrostowski z toruńskiej komendy. - Okazało się, że mężczyzna kierował autem pod wpływem amfetaminy. Narkotyk - marihuanę - miał też w popielniczce i w kieszeni.
24-latek trafił do policyjnego aresztu. W sumie miał ponad 1 gram narkotyków. Usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Prawdopodobnie odpowie też za kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego.
Mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.
Czytaj także: Torunianin wpadł z amfetaminą, bo pokłócił się z partnerką
Czytaj e-wydanie »