Toruńska młodzież pokazała, które szkoły są modne

Wczoraj szkoły ponadgimnazjalne ogłosiły wyniki naboru.

Absolwenci gimnazjów mogli złożyć dokumenty do trzech wybranych szkół, ale musieli zaznaczyć, do której chcą się dostać w pierwszej kolejności.
Krzysztof Chrzanowski od września będzie chodził do X LO, wcześniej uczył się w Gimnazjum nr 11.

- Miałem 158 punktów (na 200 - przy. red.), dostałem się do klasy matematyczno-informatycznej, do tej, do której chciałem - mówi. Krzysiek złożył już dokumenty (są na to dwa dni), a teraz spokojnie może cieszyć się wakacjami.

W X LO spotkaliśmy też Monikę Sidorowicz - pisała podanie o przeniesienie z klasy europejskiej do politechnicznej.

To właśnie X liceum oraz I, IV, VIII i V najczęściej wybierali absolwenci gimnazjów. Najtrudniej było dostać się do klasy biologiczno-chemicznej w "Czwórce", gdzie limit punktów kwalifikujących do przyjęcia wynosił 168. W tym oddziale będzie się uczyć aż 17 olimpijczyków.

- Największą popularnością u nas cieszą się klasy humanistyczna, biologiczno-medyczna i matematyczno-informatyczna. Uczniowie, którzy starali się o przyjęcie do nich musieli mieć ok. 150 punktów - mówi Józef Wierniewski - dyrektor "Piątki". - Na pewno kilka lat temu zainteresowanie szkołą było trochę większe, ale musimy wziąć pod uwagę niż demograficzny. Najważniejsze jest to, że mamy więcej chętnych niż miejsc.

Najmniej uczniów chciało chodzić do liceów nr II i XII, więc nie zostanie w nich utworzonych tyle klas, ile planowano. Do "Dwójki" można było startować już z 50. punktami.

Wśród szkół zawodowych liderem jest Zespół Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich. Jedyny nie będzie miał problemu z utworzeniem wszystkich klas. Przygotował 324 miejsca, a jako szkołę preferencyjną wybrało go 388 uczniów.

- Na teraz mamy zakwalifikowane 85 osób do klas fryzjerskich, choć uczniowie jeszcze donoszą podania, więc prawdopodobnie utworzymy trzy oddziały - usłyszeliśmy w Zespole Szkół Odzieżowych. Do Technikum Odzieżowego i Zasadniczej Szkoły Krawieckiej była bardzo mała liczba chętnych, więc nie zostaną otwarte.

- Przygotowaliśmy 127 oddziałów, a prawdopodobnie będzie 112 - mówi Tadeusz Pleskot - zastępca dyrektora wydziału edukacji.

Wśród przydzielonych już do szkół ok. 54 proc. wybrało licea ogólnokształcące, a reszta technika i zasadnicze szkoły zawodowe.

- Mamy jeszcze ponad 200 osób nieprzydzielonych, czyli takich, którzy źle wybrali, np. przeceniając swoje szanse - dodaje dyrektor.

30 czerwca zakończy się rekrutacja uzupełniająca.