
Ernest Malinowski, którego imię nosi od 1999 roku nasz most, był projektantem i twórcą Centralnej Kolei Transandyjskiej.
(fot. nadesłane)
977metrów - tyle dokładnie wynosi długość mostu kolejowego w Toruniu. Przenieśmy się jednak do czasów, kiedy dopiero zapadła decyzja o budowie przeprawy.
Wszystko zaczęło się w roku 1868. Decyzja o powstaniu łącznika była związana z budową linii kolejowej biegnącej z Berlina, Poznania do Olsztyna i Wystrucia. Miała ona odgrywać niezwykle istotną rolę - chodziło o połączenie Berlina z Prusami Wschodnimi. W 1870 roku ruszyły prace. Jak przebiegały? Filary były gotowe w 1871 roku, a dwa lata później zakończył się montaż żelaznej konstrukcji.
Zobacz też: Nowy most drogowy w Toruniu skończył roczek [wideo]
W połowie sierpnia 1873 roku most był gotowy. Składał się wówczas z tylko jednego toru, chodnika dla pieszych oraz wąskiej jezdni dla ruchu kołowego. Nowo powstały most był wszak jedynym odcinkiem w Toruniu, który łączył dwa brzegi Wisły. Ruch nasilił się z czasem tak bardzo, że trzeba było pomyśleć o drugim torze, i o moście drogowym (ten ostatni został oddany do użytku w Boże Narodzenie 1932 roku).
Jak czytamy na stronie Most.torun.pl, obok funkcji komunikacyjnej, pod koniec XIX wieku łącznik kolejowy pełnił istotną rolę w systemie fortyfikacji Dolnej Wisły.
W projekcie architektonicznym nie zabrakło pomieszczeń dla wartownika. Znajdywały się one w dolnych częściach czworobocznych wież, które powstały w latach 1876-1877. Owe dwudziestometrowe baszty były o wiele bardziej okazałe niż wieżyczki, które możemy zobaczyć dzisiaj. Składały się nie z jednej, ale aż z trzech kondygnacji. W ich niszach były posągi. Chodziło nie tylko o dekorację, ale głównie o ukazanie pruskiej i krzyżackiej potęgi. Stąd właśnie przedstawiały one cesarza Wilhelma I, króla pruskiego Fryderyka II, mistrzów krzyżackich Hermana Balka oraz Hermanna von Salzy. Wieże były też ozdobione płaskorzeźbami. I one miały obrazować siłę Prus. Figury zostały zniszczone w 1920 roku. Dzisiaj baszty są jedynie celem wandali.
Burzliwe czasy II wojny światowej? 7 września 1939 roku most kolejowy, podobnie jak i drogowy, został zniszczony przez wycofujące się wojska polskie. Polscy więźniowie odbudowali przeprawę w 1940 roku.
Drugi wybuch nastąpił pod koniec wojny, kiedy to most wysadzili naziści opuszczający Toruń. Odbudowa nastąpiła w 1948 roku.
Czytaj e-wydanie »