Toruński redemptorysta w błogosławionym stanie ducha - znowu manipuluje umysłami słuchaczy

Takiej armaty o. Tadeusz Rydzyk jeszcze nigdy nie wytoczył z okopów Radia Maryja!

Niedawno ksiądz na falach rozgłośni oburzał się, że nowy projekt ustawy o użyciu broni m.in. przez policję zezwoli władzy do - cytujemy - "strzelania bez ostrzeżenia do matek Polek w stanie błogosławionym, dzieci i inwalidów"! Jak podała "Gazeta Wyborcza" o. dyrektor tłumaczył dalej: "Rozumiem, że to jakieś próby utrzymania społeczeństwa pod karabinami w spokoju. Czy może dlatego, że grozi nam krach potężny"?

Teraz nieco statystyki z regionu: w 2008 r. padł 1 strzał policjanta do uciekającego podejrzanego, w 2009 - zero, rok później - 4, a do połowy tego roku - jeden. Czy grozi nam więc masakra kobiet w ciąży, którą zapowiada ks. Rydzyk?

Ojciec Tadeusz Rydzyk w Brukseli: - Polska jak niecywilizowany kraj

To tylko zarys do projektu

Jego zarzuty związane są z w s t ę p n y m projektem ustawy przygotowywanej przez rząd. Przewiduje ona rozszerzenie uprawnień służb mundurowych do użycia broni wobec uzbrojonych przestępców. Rzeczywiście kontrowersyjny jest np. zapis o rezygnacji z oddania strzału ostrzegawczego przez funkcjonariusza. Wątpliwości co do tej propozycji ma Danuta Przywara z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: - Twórcy projektu nie dostrzegają np. korzyści płynących z oddziaływania strzału ostrzegawczego na psychikę sprawcy.

Bydgoscy i włocławscy policjanci nie chcą wypowiadać się na ten temat. Uzyskaliśmy tylko wypowiedź od funkcjonariusza z Torunia, ale pod warunkiem anonimowości: - Trudno wyobrazić sobie policjanta czy funkcjonariusza CBŚ, który wobec zagrożenia życia najpierw krzyczy "Stój, bo strzelam!", po czym oddaje strzał w powietrze i dopiero w nogi lub ręce bandziora. To byłby sensowny zapis.

Całkowicie zgadza się z tą opinią profesor prawa karnego UMK Marian Filar. Jego zdaniem strzał ostrzegawczy nie jest potrzebny: - U funkcjonariusza potrzebny jest przede wszystkim rozum. Dość często się zdarza, że strzał ostrzegawczy jest ostatnim w życiu policjanta. W takich sytuacjach decydują przecież sekundy.

Strzelanie do kobiet w ciąży - jak do kaczek?!

Skąd w ustach toruńskiego duchownego słowa o strzelaniu do ciężarnych kobiet, dzieci i inwalidów? Zarys projektu przewiduje bowiem zakaz użycia broni palnej wobec kobiet w ciąży, inwalidów i osób wyglądających na małoletnich. Ale przewiduje wyjątki od tej zasady i to ma na myśli o. Rydzyk.

Bez specjalnych względów dla o. Rydzyka - powiedział premier

Autorzy tłumaczą swą propozycję wzrostem zagrożenia terrorystycznego. Funkcjonariusz "w stresie spowodowanym zagrożeniem życia nie jest w stanie zawsze odróżnić, czy ma do czynienia z drobnej budowy dorosłym lub kobietą ucharakteryzowaną na ciężarną".

I to cała tajemnica "masakry matek Polek", której tak obawia się o. Tadeusz Rydzyk. Tym bardziej że ta część projektu została skrytykowana m.in. przez Amnesty International Polska. Jej dyrektorka Draginja Nadażdin nie ma wątpliwości, że wspomniane zagrożenie antyterrorystyczne jest mocno naciągane, wręcz nie do przyjęcia.

Amnnesty International podkreśla, że w tej części projektu autorzy nie zawarli rzetelnej analizy ewentualnych korzyści i zagrożeń. Nie ma więc żadnych szans, by projekt ministerstwa spraw wewnętrznych trafił do Sejmu jeszcze w tej kadencji.