Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruńskie MZK nie przyznają się do błędu, ale kontrowersyjnakara będzie anulowana

Magdalena Janowska [email protected] 056 619 99 19
Jak się okazuje, do autobusu najbezpieczniej wsiadać z biletem w dłoni
Jak się okazuje, do autobusu najbezpieczniej wsiadać z biletem w dłoni Fot. Lech Kamiński
Jeśli w ciągu minuty od wejścia do autobusu nie skasujesz biletu, możesz być pewien, że dostaniesz mandat. Nawet gdy masz pod opieką dwuletnie dziecko oraz trzymiesięczne niemowlę w wózku i właśnie wyjmujesz bilet z portfela.

W takiej sytuacji znalazła się nasza Czytelniczka, która w środę wsiadła przy ul. Fałata do autobusu linii 36 jadącego w stronę miasta. Znalazła miejsce dla starszego dziecka, zablokowała kółka w wózku z trzymiesięcznym maluchem i sięgnęła to torebki po bilet. Zajęło jej to niespełna minutę.

Z kontrolerem nie ma co dyskutować

- Zanim zdążyła skasować bilet, już stała przy niej kontrolerka, która nie bacząc na okoliczności, wlepiła żonie karę - mówi pan Szymon, mąż pasażerki. - Autobusem jechała cała gromada polonusów, którzy do Torunia przyjechali na igrzyska. Jeden z nich zbulwersowany taką sytuacją wyciągnął z kieszeni 100 zł, żeby żona miała z czego zapłacić mandat. Inni stanęli w jej obronie - bezskutecznie.

Pan Szymon postanowił wyjaśnić tę sprawę w Miejskim Zakładzie Komunikacji. Został jednak odesłany do firmy windykacyjnej zajmującej się ściąganiem należności za niezapłacone kary. Jego żona napisała tam odwołanie, którego kopia trafiła drogą mailową również do MZK. W piśmie znajduje się prośba o zweryfikowanie sytuacji na podstawie nagrania z monitoringu.

Kontrola bez zarzutu, ale mandat nieważny

Udało się to dopiero po interwencji dziennikarzy Radia GRA i "Gazety Pomorskiej". Co wynika z monitoringu? Zdaniem dyrekcji kontrola została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi procedurami. Pasażerce zarzucono, że zamiast skasować bilet, rozglądała się, czy w autobusie nie ma kontrolerów. Nagranie trwa 50 sekund - właśnie tyle czasu minęło od wejścia do autobusu do ukarania kobiety.

Ale na tym sprawa się nie kończy. - Moje życzenie, aby obejrzeć zapis kamer, zostało potraktowane jako fanaberia, choć dyrekcja zapewniła wcześniej dziennikarzy, że każdy pasażer, który ma podobne uwagi, może skorzystać z nagrania - dodaje pan Szymon. - Najdziwniejsze jest jednak to, że po powrocie z MZK dostałem maila, że... kara została anulowana, choć kontrola - zdaniem dyrekcji - przebiegała bez zarzutu. Gdzie w tym wszystkim logika? Czy MZK nie może przyznać się do błędu?

Czynnik ludzki dopiero po odwołaniu

Aldona Smól, zastępca dyrektora MZK podtrzymuje swoje stanowisko: - Kontrola odbyła się zgodnie z procedurami, umarzając karę wzięliśmy pod uwagę czynnik ludzki - wyjaśnia.

Na pytanie, ile czasu na skasowanie biletu ma pasażer wsiadający do autobusu, wicedyrektor odpowiada: - Należy to zrobić niezwłocznie. Nie może być tak, że ktoś siada i dopiero zaczyna szukać biletu. Trzeba uwzględnić różne czynniki, np. kolejkę do kasownika czy kupno biletu w automacie, dlatego uczulamy kontrolerów, by bacznie obserwowali wsiadających.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska