https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tour de Pologne w Bydgoszczy? Toruń woli Speedway Best Pairs

(jp)
Czy czołowi kolarze świata w przyszłym roku pojawią się w naszym regionie?
Czy czołowi kolarze świata w przyszłym roku pojawią się w naszym regionie? tourdepologne.pl
Tour de Pologne wraca do naszego regionu? Ofertę organizacji mety jednego z etapów w 2014 roku otrzymał Toruń, ale z niej nie skorzysta.

Cała trasa nie została jeszcze zaprezentowana, ale dyrektor wyścigu Czesław Lang uchylił rąbka tajemnicy podczas podpisywania umowy z Krakowem. To właśnie tam TdP ma finiszować przez pięć kolejnych lat.

Lang zdradził przy tej okazji, że edycja w 2014 roku rozpocznie się w Trójmieście i do Krakowa dotrze przez Toruń, Poznań, Wrocław, Śląsk i Tatry. W finałowym etapie kolarze wystartują w jeździe indywidualnej na czas z Wawelu.

Jarosław Więckowski, szef Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta, jest zaskoczony prasowymi doniesieniami o wizycie kolarzy w mieście. - Dostaliśmy ofertę od Czesława Langa, ale postanowiliśmy w przyszłym roku jej nie przyjmować - przyznaje.

Według nieoficjalnych informacji, zdecydowały koszty. Finisz etapu TdP, jednego z 14 największych wyścigów kolarskich świata, to prestiż i promocja dla miasta (m.in. sporo czasu w telewizji), ale także wydatki. Takie prawo organizatorzy wyścigu wyceniają na ok. 300 tys. zł.

Przeczytaj także: Tour de Pologne wraca do Torunia. Będzie meta etapu?
- Rozważylibyśmy ofertę, gdyby nie kilka innych projektów sportowych w przyszłym roku, nad którymi pracujemy od dłuższego czasu - przyznaje Więckowski.

Miasto przede wszystkim musi odłożyć pieniądze na huczne otwarcie nowej hali, które zaplanowane jest wstępnie na czerwiec (mecz reprezentacji piłkarzy ręcznych?).W dalszej kolejności na organizację mistrzostw Europy w hokeju na trawie i lekkoatletyce weteranów.

Toruń zdecydował się także na partycypowanie w kosztach drugiej edycji Speedway Best Pairs na Motoarenie, którą ponownie pokaże na całym świecie Eurosport.

Niewykluczone, że meta etapu umieszczona będzie w Bydgoszczy. Oficjalną trasę przyszłorocznego TdP powinniśmy poznać w listopadzie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mieszkaniec

No to siadaj na rowerze i już trenuj, ja wolę jeżdzić przejezdnymi ulicami bez dodatkowych korków. Kolarstwo w Polsce to dopiero jest niszowy produkt, a nie sport. Zajmuja sie nim wyjątkowi zapaleńcy - chwała im za to - ale bez przesady, kamera będzie pokazywać peleton jak wjeżdża, przejeżdża i finiszuje, jaka to promocja miasta, raczej konkretnych ulic. 300 tyś. niech Cz. Lang znajdzie gdzie indziej naiwnych, bardzo dobrze, że zrezygnowano.

a
as
W dniu 25.10.2013 o 07:30, Gość napisał:

To zrób bilety na kolarstwo po 100 zł przy ulicy przy barierkach i zobacz ile przyjdzie na to ludzi. Powiedz a ile ludzi przychodzi np na inne zawody w kolarstwie w Toruniu??? Jest takie coś jak kolarstwo torowe i chodzi tam po kilkadziesiąt osób. Jak przejeżdżają kolarze to sam przystanę i patrzę nie powiem ale jakimś wielkim fanem to nie jestem. Jeszcze jak wyścig Pokoju był to się interesowałem. To sport fajny ale typowo telewizyjny dla kibiców. Mieszkamy w Polsce i co nas obchodzi świat? Czy Amerykanie przejmują się popularnością baseballa w Polsce i na świecie??? Nie bo to ich sport narodowy. Budują tam stadiony za miliony dolarów dla tej dyscypliny i mają w du*** czy w Polsce czy innych krajach chodzi na to 10-20 osób. Wolę już w Polsce oglądać najlepszą ligę w speedwayu niż najgorszą np. w piłce nożnej. Nie róbmy nic na siłę i nie wmawiajmy ludziom że coś jest w naszym mieście popularne bo to bez sensu!

no i właśnie potwierdziłeś małomiasteczkową mentalność Torunia. Macie w kółko ten śmieszny żużel, raz mogliście zobaczyć z bliska coś wyjątkowego, wolicie poraz tysięczny śmieszny żużel.

G
Gość
W dniu 24.10.2013 o 18:31, as napisał:

możecie sobie wypisywać jaki fajny jest żużel ale to nie zmieni faktu że jest popularny praktycznie tylko w Polsce ( na zachodzie to dyscyplina niszowa )i to tylko w niewielkich miastach. bez porównania do kolarstwa które na w całej Europie ma miliony fanów.

 

możecie sobie wypisywać jaki fajny jest żużel ale to nie zmieni faktu że jest popularny praktycznie tylko w Polsce ( na zachodzie to dyscyplina niszowa )i to tylko w niewielkich miastach. bez porównania do kolarstwa które na w całej Europie ma miliony fanów.

To zrób bilety na kolarstwo po 100 zł przy ulicy przy barierkach i zobacz ile przyjdzie na to ludzi. Powiedz a ile ludzi przychodzi np na inne zawody w kolarstwie w Toruniu??? Jest takie coś jak kolarstwo torowe i chodzi tam po kilkadziesiąt osób. Jak przejeżdżają kolarze to sam przystanę i patrzę nie powiem ale jakimś wielkim fanem to nie jestem. Jeszcze jak wyścig Pokoju był to się interesowałem. To sport fajny ale typowo telewizyjny dla kibiców. Mieszkamy w Polsce i co nas obchodzi świat? Czy Amerykanie przejmują się popularnością baseballa w Polsce i na świecie??? Nie bo to ich sport narodowy. Budują tam stadiony za miliony dolarów dla tej dyscypliny i mają w du*** czy w Polsce czy innych krajach chodzi na to 10-20 osób. Wolę już w Polsce oglądać najlepszą ligę w speedwayu niż najgorszą np. w piłce nożnej. Nie róbmy nic na siłę i nie wmawiajmy ludziom że coś jest w naszym mieście popularne bo to bez sensu!

a
as

możecie sobie wypisywać jaki fajny jest żużel ale to nie zmieni faktu że jest popularny praktycznie tylko w Polsce ( na zachodzie to dyscyplina niszowa )i to tylko w niewielkich miastach. bez porównania do kolarstwa które na w całej Europie ma miliony fanów.

G
Gość
W dniu 24.10.2013 o 10:52, Mariusz napisał:

Hehe, po kapitulacji karkosika żużlowy stadion będzie stał niemal pusty, dlatego na siłę zrobią tam byle jakie zawody jak SBP. Inaczej mieszkańcy zaczną wytykać łysemu że kasa na Motoarenę poszła w błoto. I choć wyścig kolarski daje nieporównywalnie większe możliwości pokazania piękna Torunia na żywo, przez urzędnicze "nie bo nie" stracimy tak fajną okazję. Przypomnę, że na grudniowe mostowe przemówienia łysego przy fajerwerkach miało pójść początkowo 600 tys zł! Na Grand Prix w żużlu do kieszeni anglików idą miliony, a na Tour de Pologne nie ma 300 tys. Cóż, znów tyfusy skorzystają. Jak najszybciej pozbądźmy się takich zaleskich i więckoskich.

 

Hehe, po kapitulacji karkosika żużlowy stadion będzie stał niemal pusty, dlatego na siłę zrobią tam byle jakie zawody jak SBP. Inaczej mieszkańcy zaczną wytykać łysemu że kasa na Motoarenę poszła w błoto. I choć wyścig kolarski daje nieporównywalnie większe możliwości pokazania piękna Torunia na żywo, przez urzędnicze "nie bo nie" stracimy tak fajną okazję. Przypomnę, że na grudniowe mostowe przemówienia łysego przy fajerwerkach miało pójść początkowo 600 tys zł! Na Grand Prix w żużlu do kieszeni anglików idą miliony, a na Tour de Pologne nie ma 300 tys. Cóż, znów tyfusy skorzystają. Jak najszybciej pozbądźmy się takich zaleskich i więckoskich.

Może i idą miliony dla Anglików ale jeszcze więcej milionów idzie do kieszeni klubu - ponad 2,5 miliona z biletów plus sponsorów. Jaka inna impreza w regionie przyciąga 17 tyś kibiców gdy bilety są najtańsze po 100 zł?? Ty pewnie na miejscu organizatorów BSI zorganizowałbyś wszystko za darmo i zrezygnował byś z z ysku..

G
Gość
W dniu 24.10.2013 o 12:09, Krzyżak napisał:

Jestem kibicem żużla ale uważam, że to błąd naszego miasta. Chyba nie widzieli nigdy imprezy Tour de Pologne, przecież to fantastyczna okazja do promocji miasta ! Toruń przez cały finisz (kilka rund po mieście) byłby na ekranie telewizyjnym. Turniej żużlowych par kosztował zapewne więcej niż te 300 tys. zł i mimo transmisji na cały świat widzowie zobaczą jedynie Motoarenę plus kilka szybkich zajawek z miasta na początku transmisji o których przeciętny oglądacz z Europy szybko zapomni.

 

Jestem kibicem żużla ale uważam, że to błąd naszego miasta. Chyba nie widzieli nigdy imprezy Tour de Pologne, przecież to fantastyczna okazja do promocji miasta ! Toruń przez cały finisz (kilka rund po mieście) byłby na ekranie telewizyjnym. Turniej żużlowych par kosztował zapewne więcej niż te 300 tys. zł i mimo transmisji na cały świat widzowie zobaczą jedynie Motoarenę plus kilka szybkich zajawek z miasta na początku transmisji o których przeciętny oglądacz z Europy szybko zapomni.

Torunia nie trzeba kolego reklamować na mus przez kolarstwo bo i tak jest bardzo popularny. Z drugiej strony może zrobić finisz Tour de Pologne na Motoarenie? to by było coś!!

G
Gość
W dniu 24.10.2013 o 11:05, as napisał:

:lol: "zamienić" finisz Tour de Pologne, na jakiś turniej żużla, który nie interesuje nikogo poza kilkoma miastami w Polsce - zwała. Małomiasteczkowa mentalność.

 

:lol: "zamienić" finisz Tour de Pologne, na jakiś turniej żużla, który nie interesuje nikogo poza kilkoma miastami w Polsce - zwała. Małomiasteczkowa mentalność.

W kolarstwie emocje są tylko na mecie przez 20 sekund a w speedwayu co każdy bieg więc troszkę złe porównanie. Motoarena jest pokazywana co parę tygodni w różnych telewizjach i jest o wiele lepszym rozwiązaniem niż stadiony typowo piłkarskie które w Polsce świecą pustkami i miliony idą na utrzymanie tych piłkarskich kolosów. Przy okazji zawodów na Motoarenie pokazują także filmy z miasta więc na to samo albo i lepiej wychodzi. Lang przejedzie z kolażami przez 5 min i pózniej o tym wszyscy zapomną. Podobnie w Bydgoszczy. Prezydent Dombrowicz wybudował na jedną imprezę lekkoatletyczną juniorską stadion za 120 mln który na zawodach lekkoatletycznych nie zapełnia się nawet w 1 % mimo darmowych biletów! Na meczach piłkarskich po 19 latach nieobecności w ekstraklasie ledwo czasami w 30% kibolami którzy niszczą ten obiekt i na wszystkich normalnych kibiców bluzgają. To jest dopiero kasa w błoto człowieku. W naszym regionie popularny jest speedway w innych regionach piłka nożna a w jeszcze innych siatkówka. Nie można robić nic na siłę. Wmawiać ludziom że w Bydgoszczy to lekka atletyka jest nr 1 a w Toruniu kolarstwo!!! bo doprowadza to tylko do strat i odwrotnego skutku!

K
Krzyżak

Jestem kibicem żużla ale uważam, że to błąd naszego miasta. Chyba nie widzieli nigdy imprezy Tour de Pologne, przecież to fantastyczna okazja do promocji miasta ! Toruń przez cały finisz (kilka rund po mieście) byłby na ekranie telewizyjnym. Turniej żużlowych par kosztował zapewne więcej niż te 300 tys. zł i mimo transmisji na cały świat widzowie zobaczą jedynie Motoarenę plus kilka szybkich zajawek z miasta na początku transmisji o których przeciętny oglądacz z Europy szybko zapomni.

a
as

:lol: "zamienić" finisz Tour de Pologne, na jakiś turniej żużla, który nie interesuje nikogo poza kilkoma miastami w Polsce - zwała. Małomiasteczkowa mentalność.

M
Mariusz

Hehe, po kapitulacji karkosika żużlowy stadion będzie stał niemal pusty, dlatego na siłę zrobią tam byle jakie zawody jak SBP. Inaczej mieszkańcy zaczną wytykać łysemu że kasa na Motoarenę poszła w błoto. I choć wyścig kolarski daje nieporównywalnie większe możliwości pokazania piękna Torunia na żywo, przez urzędnicze "nie bo nie" stracimy tak fajną okazję. Przypomnę, że na grudniowe mostowe przemówienia łysego przy fajerwerkach miało pójść początkowo 600 tys zł! Na Grand Prix w żużlu do kieszeni anglików idą miliony, a na Tour de Pologne nie ma 300 tys. Cóż, znów tyfusy skorzystają. Jak najszybciej pozbądźmy się takich zaleskich i więckoskich.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska