Przypomnijmy, 14 lipca nad powiatem tucholskim przeszła trąba powietrzna. W Zdrojach aż siedem rodzin poniosło straty. Zniszczeniu uległo sześć budynków mieszkalnych i kilkanaście gospodarczych oraz uprawy i kilkanaście hektarów lasów. Wstępne straty szacowano na około 1 mln zł.
Po nawałnicy dom Kamińskich nie nadawał się do zamieszkania. Czteroosobowa rodzina została bez dachu nad głową. Joanna i Andrzej Kamińscy z 8 i 10-letnimi córkami najpierw mieszkali w świetlicy, potem w starej szkole w Zdrojach.
Przeczytaj również: Zdroje w gruzach. Trąba powietrzna siała postrach w powiecie tucholskim [zdjęcia]
- Mieszkają w pobliżu swojego siedliska - mówi Justyna Gackowska, sekretarz gminy. - My pomagaliśmy im w załatwianiu wszystkich formalności związanych z budową. Kamińscy, jako jedyna rodzina dostała 100 tys. zł z budżetu państwa oraz pieniądze od firmy ubezpieczeniowej i budują dom.
Trąba uszkodziła strop, budynek groził zawaleniem.
Nie zostali bez pomocy. Natychmiast w powiecie i w gminie Cekcyn zorganizowano akcję dla wszystkich poszkodowanych rodzin. Latem było kilkanaście charytatywnych imprez, z których dochód był przeznaczony dla nich. Wójt Jacek Brygman apelował do mieszkańców gminy oraz do ościennych gmin o pomoc. Założono specjalne konto na które wpływały datki oraz można było podarować materiały budowlane.
Dom Kamińskich budowała firma z Cekcyna. Budynek jest postawiony od nowa.
Prace są na finiszu. Na 27 października zaplanowano poświęcenie nowego domu i mszę dziękczynną za wszystkich, którzy zaangażowali się w pomoc poszkodowanym przez żywioł. - Cieszę się, że będziemy w nowym domu. Dziewczynki nie mogą się już doczekać, kiedy będą u siebie - mówi Joanna Kamińska. - Dom będzie miał kuchnię, łazienkę, dwa mniejsze pokoiki i salon. Jak dobrze, że zamieszkamy na zimę u siebie. Jest ciężko, ale najważniejszy jest dom.