Mężczyzna zasłabł między 19 a 20 kilometrem biegu, na alei Niepodległości w Inowrocławiu. Mimo reanimacji nie udało się go uratować. - Z bólem serca, ale niestety muszą potwierdzić tę informację - wyznaje Wiesława Pawłowska, dyrektor OSiR w Inowrocławiu.
To 39-letni mieszkaniec Płocka.
- Mężczyzna był reanimowany przez policjantów, a następnie przez ratowników medycznych. Zmarł w karetce pogotowia - zdradza Izabela Lewicka-Woszczak z inowrocławskiej policji.
Biegacz z Płocka, który - jak podaje bydgoska TVP - wielokrotnie startował w biegach długich, zasłabł już na ulicach Inowrocławia, na Alei Solidarności, około 2 km przed metą. Na pomoc mężczyźnie ruszyli najpierw policjanci. 39-latek był reanimowany, niestety, zmarł w karetce w drodze do szpitala.
W biegu startowało dzisiaj prawie 600 sportowców. Trasa półmaratonu wiedzie od Mysiej Wieży nad Gopłem przez Szarlej, Łojewo do mety w Inowrocławiu na stadionie. Bieg wygrał pochodzący z Ukrainy Vitaliy Shafar.
Zobacz: IX Bieg Piastowski z Kruszwicy do Inowrocławia [zdjęcia]
Śmierć 39-letniego mężczyzny to druga ofiara w historii Biegu Piastowskiego. Przed czterema laty, na trasie w Szarleju zasłabł i zmarł 59-letni Ryszard Moryc z Olsztyna - sportowiec poruszający się na wózku inwalidzkim.
Czytaj również: Tragedia podczas Biegu Piastowskiego. Zmarł jeden z uczestników
Tragicznie zakończyła się 5. edycja Biegu Piastowskiego. Jeden z uczestników, 60-latek, który poruszał się na wózku inwalidzkim, nagle stracił przytomność.
- Widziałem, jak reanimowało go kilka osób - relacjonuje nasz Czytelnik, uczestnik biegu. - To było na piątym kilometrze, przed miejscowością Szarlej.
Niestety, mimo szybkiej pomocy, lekarze nie zdołali uratować mężczyzny.