- Sekcja zwłok dzieci zaplanowana jest w środę przed południem - mówi prokurator Marcin Stachowiak, pełniący funkcję zastępcy Prokuratora Rejonowego Prokuratury Bydgoszcz Południe. - Jutro w godzinach popołudniowych powinniśmy znać wstępne wyniki. Pełne będą za około 2-3 tygodnie, bo niewykluczone, że konieczne będą bardziej szczegółowe badania, np. toksykologiczne.
Przypomnijmy, do tragedii doszło w poniedziałek (11 lutego) w mieszkaniu znajdującym się w kamienicy przy ul. Kanałowej na bydgoskim Okolu. Przed godz. 13 policja została powiadomiona o zdarzeniu przez Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego, które otrzymało zgłoszenie od sąsiadów rodziny. Mimo trwającej ponad dwie godziny reanimacji dwumiesięcznych chłopców nie udało się uratować. Ich matka w stanie zagrożenia życia trafiła do jednego z bydgoskich szpitali. Policja wykluczyła zatrucia tlenkiem węgla. Dzieci nie miały też żadnych obrażeń zewnętrznych na ciele.
- Stan fizyczny matki uległ poprawie. Jest dobry - mówi prokurator Marcin Stachowiak. - Jednak jej kondycja psychiczna wymaga dalszego leczenia. Kobieta formalnie nie została zatrzymana, znajduje się pod opieką lekarzy. Zdecydowali oni o jej dalszej hospitalizacji w szpitalu na oddziale psychiatrycznym w Świeciu, gdzie została przewieziona. Ze wstępnych informacji wynika, że matka dzieci wcześniej leczyła się na zaburzenia depresyjne.
W chwili tragedii ojciec dzieci był w pracy. Trzecie dziecko w tym czasie przebywało w przedszkolu.
Jak poinformowała nas Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, wstępne postępowanie prowadzone jest z art. 148, paragraf 1, czyli pod kątem zabójstwa.
Na razie matki nie udało się przesłuchać. Nie pozwala na to jej stan zdrowia.
100 Rocznica Powrotu Pomorza i Kujaw do Wolnej Polski - odcinek 11
