Tragedia na drogach w Kujawsko-Pomorskiem. Nie żyje 38 osób!

Tegoroczne wakacje rozpoczęły się bardzo tragicznie. W pierwszy weekend na naszych drogach zginęło aż 7 osób, w tym 7-letnie dziecko.

Tragiczny wypadek na krajowej 15 w Strzelnie miał miejsce w środę (19 czerwca). Autem podróżowała 5-osobowa rodzina. Samochód osobowy uderzył w drzewo. Dwie osoby - 44-letni ojciec i 7-letnia dziewczynka - pomimo podjętej reanimacji zginęły na miejscu. Pozostałe trzy osoby - matka i dwoje dzieci - zostały ranne.

Do tragicznego wypadku doszło także w czwartek (20 czerwca) rano w powiecie inowrocławskim. W zdarzeniu brało udział 5 osób (3 os. w VW Golf, 2 os. w Iveco). Zginęła 50-letnia kobieta jadąca na miejscu pasażera autem osobowym. Pozostali uczestnicy trafili do szpitala.

22 czerwca na drodze krajowej nr 10 doszło do zderzenia dwóch aut osobowych. Kierowca bmw jechał w stronę Torunia, wyprzedzał vw polo i wówczas uderzył w opla astrę. Na miejscu zmarł jeden z kierowców. Kobieta wraz z dziećmi została przetransportowana do szpitala.

W sobotni wieczór (22 czerwca) na drodze powiatowej w Kruchowie (gmina Trzemeszno) doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Opel Astra, 25-letni mieszkaniec powiatu żnińskiego, na prostym odcinku drogi zjechał na prawe pobocze, a następnie uderzył w drzewo. - W wyniku uderzenia auto wywróciło się na bok i zatrzymało na polu uprawnym. Śmierć na miejscu wypadku poniósł 29-letni pasażer. Kierujący z poważnymi obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala w Gnieźnie - relacjonują gnieźnieńscy policjanci. W nocy (28 czerwca) w szpitalu zmarł drugi uczestnik tego wypadku, 25-letni mężczyzna kierujący oplem, mieszkaniec powiatu żnińskiego.

Tragiczny wypadek miał miejsce również w Błądzimiu w powiecie świeckim. 23 czerwca zderzył się samochód osobowy z motocyklem. Motocyklista zginął na miejscu.

Czerwiec to jeszcze 4 tragiczne wypadki na naszych drogach.

Do zderzenia dwóch aut osobowych doszło w miejscowości Borucinek w powiecie radziejowskim w piątek (28 czerwca). Jeden z pojazdów dachował. Lekarz stwierdził zgon jednej z poszkodowanych osób (16-letniej dziewczyny). W sumie pięć osób trafiło do szpitala.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło tego samego dnia też około godziny 6 rano. Na ulicy Kapitulnej we Włocławku zderzył się samochód osobowy z miejskim autobusem. Jak poinformował Tomasz Tomaszewski z KMP Włocławek w wypadku zginęła 49-latka.

Do wyjątkowo makabrycznego wypadku doszło 25 czerwca na autostradzie A1. Dyżurny został powiadomiony o dachowaniu pojazdu poruszającego się autostradą A-1 w kierunku Łodzi na 195 kilometrze w pobliżu węzła autostradowego nr 15. Chwilę później wpłynęło kolejne zawiadomienie o następnym zdarzeniu w pobliżu pierwszego, gdzie zderzyły się dwa pojazdy w kierunku Gdańska. 56-letni kierujący citroenem jadąc lewym szybkim pasem ruchu zjechał na pobocze, gdzie stracił panowanie nad pojazdem, który dachował. chwilę po godzinie 5 kierujący audi widząc zdarzenia zatrzymał się na poboczu w celu udzielenia pomocy i w tym samym czasie został uderzony przez dostawczego fiata w tył pojazdu. Audi kierował 32-latek, natomiast fiatem 35-latek. Z tego zdarzenia do szpitala zabrane zostały trzy osoby, w tym kilkumiesięczne dziecko. Kilka godzin później dziecko zmarło.

Do tragicznego wypadku doszło w miejscowości Łyskowo we wtorek (25 czerwca). Tam na drodze wojewódzkiej 237 samochód osobowy uderzył w drzewo. Pomimo RKO prowadzonej przez PRM [b]lekarz stwierdził zgon (kobieta lat 89)[/b].

Najbardziej tragiczny wypadek tegorocznych wakacji mieliśmy jednak w sierpniu. Kiedy w wypadku zginęły cztery młode osoby.

- Do wypadku doszło na drodze powiatowej 224. Kierujący samochodem audi z nieustalonych przyczyn na prostym odcinku drogi zjechał z niej i uderzył w drzewo - podaje st. asp. Piotr Duziak z biura prasowego KWP w Bydgoszczy. - W wyniku tego zdarzenia śmierć ponieśli kierowca i troje pasażerów (w tym jedna kobieta).

Osoby, które zginęły w wypadku miały od 17 do 25 lat.

Także lipiec to wiele tragicznych wypadków na naszych drogach.

Do zdarzenia doszło w środę (3.07.2019) tuż po godzinie 5:00, wówczas dyżurny bydgoskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące wypadku drogowego z udziałem trzech pojazdów w miejscowości Emilianowo na DK 10. Na miejsce zostały skierowane patrole ruchu drogowego. Funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący pojazdem marki Fiat Ductao wyprzedzał w miejscu niedozwolonym pojazd ciężarowy z naczepą marki Mercedes. Natomiast z przeciwnego pasa ruchu jechał pojazd marki Chevrolet, który chcąc uniknąć zderzenia czołowego odbił w lewo i uderzył w bok pojazdu ciężarowego. W wyniku zderzenia pojazd osobowy stanął w płomieniach. Wstępnie w zdarzeniu poniosła śmierć jedna osoba – kierowca chevroleta.

Do tragicznego wypadku doszło w środę (3 lipca) rano. Jak informuje Wojewódzka Komenda Straży Pożarnej w Toruniu do tragicznego w skutkach wypadku doszło na obowodnicy Mogilna. Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu po tym, jak kierujący motorowerem marki Romet doprowadził do zderzenia z lawetą marki Mercedes. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną wypadku było niezastosowanie się do znaku STOP.

W wypadku w sobotę (13 lipca) zginęła 50-letnia kobieta. Do zdarzenia doszło w powiecie brodnickim. Kobieta z nieznanych dotąd przyczyn uderzyła w naczepę samochodu ciężarowego.

Do wypadku doszło w niedzielę, 7 lipca 2019, w miejscowości Bysławek (powiat tucholski). Samochód osobowy uderzył w drzewo. Kierowca zginął na miejscu. 50-letni mężczyzna podróżował sam. Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Jak poinformowali strażacy, kierowca zginął na miejscu.

W sumie, jak wynika z mapy wypadków na bieżąco aktualizowanej przez policję, w naszym regionie mieliśmy aż 39 ofiar śmiertelnych. 8 z nich zmarło po przewiezieniu do szpitala. Pozostałe osoby poniosły śmierć na miejscu.

Wśród ofiar te wypadków jest między innymi 10-miesięczna dziewczynka, która zginęła w drodze na wakacje, czy 16-latka, która zmarła niedaleko swojego domu.

Wiele z tych wypadków to niestety wynik brawury. Wśród ofiar jest także osoba, która jak wynika z ustaleń policji, uciekała przed wyprzedzającym "na trzeciego" i wjechała prosto pod samochód ciężarowy.