Jak ustalili lekarze, którzy w czwartek, 25 maja w Łodzi wykonali sekcję zwłok 3-miesięcznej Patrycji z Opoczna, najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu dziecka był silny, tępy uraz głowy.
Biegli, którzy wykonywali sekcję stwierdzili wiele obrażeń głowy, m.in złamanie kości ciemieniowej oraz krwiak. Jak na razie nie został określony mechanizm powstania urazu. Prokuratura czeka teraz na protokół z sekcji. Potwierdzają się tym samym ustalenia z pierwszych godzin po zdarzeniu, że do śmierci dziecka przyczynił się dorosły.
Czytaj też:Tragedia w Opocznie. Nie żyje 3-miesięczna dziewczynka. Patrycję prawdopodobnie skatował ojciec
Jeszcze dziś mają też zostać przesłuchani rodzice dziecka oraz wujek, którzy od wtorkowego wieczoru, gdy doszło do tego dramatu, trzeźwieją w policyjnej izbie zatrzymać.
W środę udało się natomiast przesłuchać w obecności psychologa i sędziego Sądu Rodzinnego w Opocznie 8-letniego brata Patrycji, Kacpra, który bardzo dokładnie opowiadał, co działo się w jego rodzinie. Nieoficjalnie wiadomo, że chłopiec mówił m.in. o tym, że matka próbowała karmić martwe już dziecko i to on zwrócił jej uwagę, że siostrzyczka nie żyje. Chłopiec przyznał także, że był bity przez ojca.
Więcej na plus.dzienniklodzki.pl:Śmierć w oparach alkoholu
Te wszystkie informacje spływają na razie do śledczych, którzy po przesłuchaniu rodziców i wujka zadecydują o ich dalszym losie i rodzaju stawianych zarzutów.
Po południu 37-letni Tomasz K. usłyszał zarzut zabójstwa swojej 3-miesięcznej córeczki oraz zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego nad swoim synem. Matka usłyszała zarzuty narażenia swoich dzieci na niebezpieczeństwo utraty życie lub zdrowia.
Prokuratura przygotowuje wniosek o areszt tymczasowy dla mężczyzny.